Po przymiarkach z kontynuacjami (tu i tam) doczekaliśmy się pełnego albumu pod nazwą Królewska konna. Rysował Kiełbus a scenarzystą był Kur. Zanim zacznę krytykować, czas napisać kilka słów o fabule. Fabuła jest iście christowska: mamy klasyczny motyw wędrówki z wykorzystaniem magicznych gadżetów tudzież artefaktów, obowiązkowo pojawiają się Zbójcerze, którzy tradycyjnie przeszkadzają i parę głównych bohaterów, którzy wchodzą w interakcje (takie mądre słowo) z kasztelanem, Lubawą, Łamignatem, Jagą i postacią wokół której kręci się intryga – Salwą, kuzynką Mirmiła (trzeba to podkreślić!). Salwa skrywa również tajemnicę a atmosfera się zagęszcza, gdy Kokosz chce wstąpić do elitarnej jednostki i… pojawia się Czarny Kaptur, złowrogi typ, który… [spoiler alert].
Bum tralala chlapie fala! Po głębinie statek płynie… I tym optymistycznym akcentem komiksowym dopłynęliśmy do 150. spotkania Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”. Będziemy płynąć dalej a na razie czas się zająć urwanymi historiami w fantastyce. I jak to zwykle u nas bywa, rozpoczęliśmy od małego wątku teoretycznego. Mamy przecież historie niedokończone i przerwane (dobrym przykładem Wojna … Read More „150. spotkanie KMF „Sagitta” – relacja” »