Twórczość Janusza Christy jest specyficzna i jednocześnie bardzo polska. Starsi ale też i młodsi (dzięki zmianom w kanonie lektur) poznali przygody Kajka i Kokosza czy ich nieco późniejszych (aczkolwiek wcześniej narysowanych) odpowiedników w rzeczywistości XX wieku. Po wydaniu prawie całego albumu Kajtka i Koko w kosmosie (wcześniej pojedynczych zeszytów na początku lat 90. XX wieku) a potem całości (uzupełnienia) fani komiksu zastanawiali się czy dojdzie do wydania jeszcze jednej „ostatecznie” całej całości 😉 czy jednak wydawca zaserwuje nam niespodziankę – bo przecież teoretycznie mimo badań christologicznych ciągle coś jest możliwe do odnalezienia… I wyszła pierwsza spośród siedmiu części Kajtka i Koka w kosmosie. Na żywo i w kolorze!
Tag: grafika
Calvin i Hobbes to komiks gazetowy przedstawiający perypetie małego chłopca i jego najlepszego przyjaciela – pluszowego tygrysa. Oczywiście tygrys ożywa tylko dla chłopca, inni widzą go jako maskotkę. Komiks jest bardzo przyjemną odskocznią od rzeczywistości a jednocześnie ostrzega nas, że powrót do krainy dzieciństwa – tak hołubionej przez wielu jest średnio możliwy z wielu względów … Read More „Calvin i Hobbes” »
Zapraszamy na sześćdziesiąte piąte spotkanie Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”, które odbędzie się w piątek, 15 czerwca 2018 r. o godz. 17.30 w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu. Na ostatnim przed przerwą wakacyjną spotkaniu porozmawiamy o klasykach polskiego komiksu. Niektórzy z nas się na nich wychowali. Inni dopiero poznają twórczość. Czy klasyka polskiego komiksu nadal jest strawna dla starszych i … Read More „65. spotkanie Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”” »
Zapraszamy na sześćdziesiąte trzecie spotkanie Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”, które odbędzie się w piątek, 18 maja 2018 r. o godz. 17.30 w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu. Przed nami człowiek-koń 🙂 Koń jaki jest, każdy widzi.
Mitologia nordycka od pewnego czasu zadomowiła się w popkulturze i nikogo nie dziwią cudaczne postacie pojawiające się tu i ówdzie, czy to w komiksie, czy w filmach. Jedni są źli, inni dobrzy, spłaszczeni do granic możliwości percepcji przeciętnego widza, który z reguły utożsamia się z bohaterami. Często okazuje się, że ci źli są ciekawsi od dobrych i mniej papierowi. Ot, takie kuszenie złym.
Pierwszy tom nowej serii prezentuje się smacznie. Realistyczna i dynamiczna kreska oraz odwzorowanie ludzkich twarzy z jej wszystkimi możliwymi wariantami odczuć powodują, że komiks łyka się szybko, chociaż tematyka nie jest specjalnie optymistyczna. Mamy tradycyjnie podaną sytuację „w” – wpadamy znienacka w sytuację już wykreowaną i musimy zastanowić się, kto, z kim i dlaczego.
Z autorem jakoś do tej pory nie miałem okazji żeby się zetknąć. Ale już nadrabiam zaległości 🙂 „Powstanie. Film narodowy” nie jest komiksem łatwym. Nie jest także komiksem trudnym ale wymaga pewnego przygotowania. Gdzieś w internetach czytałem, że jest komiksem erudycyjnym. Bez przesady. Oczywiście, że nie jest to pulpa, zapychacz na parę mrugnięć oka ale też nie odstraszajmy od „Powstania” potencjalnych chętnych. Jest to komiks inny. Socjologiczny i doskonale satyryczny. A co dokładnie autor obśmiewa? I tutaj można się już zastanawiać…
W kolejnym recenzowanym przeze mnie albumie Binio Bill zmienia się w aktora jednocześnie musi uważać na konkurencję wysadzonego z siodła amanta 😉 Nietrudno się domyślić, że wychodzi mu to sprawnie a przy okazji romansuje z aktorką Dolly Donsey. Wróblewski w swoim humorystycznym stylu pokazał „światek” Hollywood i sparodiował zachowania aktualne do dzisiaj.
Dawno, dawno temu za odległych czasów mrocznej babci komuny, gdy wychodziła masa komiksów ktoś (ale kto?) podrzucił mi parę albumów („Figurki z Tilos”, „Cortes” czy „Cena wolności”, nie mówiąc o Żbikach) rysowanych przez Jerzego Wróblewskiego. W zasadzie i kwasie podobały mi się wszystkie – przyjemna kreska, niezła narracja i bohaterowie, z którymi da się utożsamiać. Dostałem również „Binio Billa i skarb Pajutów” i szybko chciałem więcej szperając za „Światem Młodych.”
Nie da się ukryć, że Orient Men był jednym z ciekawszych polskich superbohaterów. Zgodnie z klasyczną wykładnią menów dzielimy na Super Menów, Wyborowych Menów i Orient Menów 😉 Prywatnie nie wyróżnia się niczym. Ot, klasyczny szary człeczyna. Na służbie człowieczeństwa przeistacza się w człowieka czynu!