Czy możesz opowiedzieć o grze Przytul Nauci?
Przytul Nauci to jednokartkowa, kooperacyjna gra towarzyska, w której przyjdzie nam wcielić się w rolę sympatycznych kosmitów chcących uprzyjemnić sobie czas podczas bardzo długiej podróży przez pustkę kosmosu.
Przytul Nauci są cozy. Co to znaczy i czemu postanowiliście stworzyć grę towarzyską w tym gatunku?
Cozy, czyli z angielskiego, przytulny. To nurt gier, w których bardziej niż na emocjonujące przygody, przemoc i akcję kładzie się nacisk na odgrywanie sytuacji, przytulnych, przyjemnych i komfortowych. Zamiast krwi, szczęku broni mamy do czynienia z zapachem cynamonu, ciepłem kominka i dotykiem miękkiej poduszki. To nie znaczy, że te gry są nudne, bo po prostu stawiają na inne doświadczenie. Bardziej skupiają się na relacjach i budowaniu komfortu. Na pewno wpływ na wybranie takiej konwencji miały dobrze przyjęte gry jak: Siedzicie w Karczmie Kai Solskiej czy Edelweiss Łukasza Kołodzieja.
Czy trudno jest nauczyć się zasad gry?
Sama gra mieści się na dwóch stronach, więc na pewno nie należy do trudnych. Mechanicznie tworzymy postać wybierając jedną z umiejętności, w której jest dobra oraz przypisując startową liczbę Pomocnych Łapek; growej metawaluty, zależnie od ilości osób grających. Także jak widać po samym procesie tworzenia postaci widać, że to gra stawiająca na minimalistyczne rozwiązania.
Na co powinni być gotowi gracze zaczynając przygodę z grą?
Gracze powinni przygotować się na wspólną improwizację przez około 1-2h. I po prostu miłe spędzenie czasu we wspólnym gronie.
Czym się wyróżniają Przytul Nauci?
Dostałem takie pytanie po jednym z testów gry: a jak z regrywalnością?
I w tym wypadku sądzę, że mocną stroną jest to, że dzięki dowolności tworzenia postaci i odbijaniu pomysłów od siebie za każdym razem możemy opowiedzieć inną historię. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zagrać robotem, chmurką, Wookim, dinozaurem czy zwierzakiem.
Kto pomagał przy tworzeniu gry?
W tworzenie gry była zaangażowana społeczność discordowego serwera Błękitny Klucz. Serwer oficjalnie funkcjonuje od pół roku i jest to miejsce pełne twórczego erpegowego fermentu. Wszystkie osoby, które mi pomogły pozwoliłem sobie wymienić w grze. Jest wśród niech również Kaja Solska, osoba znana z wielu indie projektów.
Skąd wziąłeś pomysł na grę?
Ukradłem, znaczy dostałem, to znaczy na jednej z grup facebookowych dla designerów Łukasz Kołodziej wrzucił pomysł Bliss Space, czyli pomysłu na grę mającą na celu przeciwstawić się zalewowi wszystkich, mrocznych i strasznych systemów SF. Bardzo mi się to spodobało i fermentowało gdzieś w głowie. I wtedy przypomniałem sobie fragment jakiegoś filmu SF klasy B w którym główny bohater zatrudnia się na pokładzie kosmicznego statku transportowego. Problem był w tym, że w czasie długiej podróży on tam był jedyną osobą na pokładzie i mu się nudziło. Pamiętam sceny, gdzie z nudów tańczył balet czy strzelał papierowymi kulkami do fotela. No i coś zatrybiło i połączyłem te dwa koncepty. Swoją drogą męczy mnie, żeby znaleźć tytuł tego filmu.
Czy to była twoja pierwsza stworzona gra?
Tak, pierwsza gra. Natomiast doświadczenia przy tworzeniu gier miałem jako tester gier planszowych, głównie w czasach mojej aktywności w Zakopiańskim Klubie Miłośników Fantastyki. I tutaj odsyłam do wywiadu z ZKMF na stronie Sagitty.
Z czym było najwięcej problemów przy tworzeniu Przytul Nautów?
Na początku z mechaniką. W sensie nie miałem na nią pomysłu. Początkowy koncept to rzucanie pulą kości i zbieranie symboli odpowiednich aktywności, żeby zaspokoić różne potrzeby załogi. No ale to nie była gra fabularna a bardziej właśnie planszówka. A potem po prostu mechanika mi się przyśniła :} Na dalszych etapach to skład i korekta. Na przykład musiałem się nauczyć, co to są dywizy i jak je zmieniać na pauzy w Canvie. Na szczęście tutaj miałem olbrzymią pomoc od ekipy.
Gdzie można grę pobrać?
Gra jest dostępna za darmo w dwóch wersjach kolorystycznych oraz printer friendly na stronie itch.io.
Czy planujesz rozbudowę uniwersum o kolejne pozycje?
MCU I DCU mogą się chować, bo nadchodzi Przytul Nauci Universe. Oczywiście żartuję. Ale pewnie w kwietniu ruszą prace koncepcyjne nad dodatkiem albo spin offem. Mam wstępny pomysł, ale chcę od początku projektu zaangażować do niego więcej osób. Także osoby niedoświadczone. Zapraszam na Błękitny Klucz, gdzie będziemy sobie nad tym pracować. Oprócz tego mamy już surową wersję tłumaczenia na angielski.
Dostajesz w spadku po bogatym kolekcjonerze gier kilka milionów dolarów z zastrzeżeniem, że możesz wydać pieniądze tylko na stworzenie i promocję gry. Co robisz, planujesz, wydajesz?
Gdybym chciał wydać to pewnie nowe Gasnące Słońca albo Neuroshimę 2.0 ze względu na światy, które bardzo lubię. Nie mam w głowie jakiegoś heartbreakera, który siedzi w szufladzie i czeka na wydanie. Może z przytupem mógłbym zrobić grę na mechanice Breathless, którą przetłumaczyłem. Taki projekt gdzieś tam się tworzy pomału, ale oczywiście amatorsko, nie za miliony.
Więcej informacji znajdziesz na stronie Przytul Nauci by Błękitny Klucz, Maczimer (itch.io)
One thought on “Przytul sobie grę towarzyską by Błękitny Klucz i Mączimer”