Dwa majowe spotkania i jedno czerwcowe poświęciliśmy różnej tematyce. Dziwnym bajkom, zagranicznym filmom krótkometrażowym i starej fotografii. Spotkanie o starej fotografii rozpoczęło się od pewnej dawki teorii (ale bez przesady), jak i historii gatunku (Niepce!). Przejechaliśmy przez ważne daty w historii zdjęć czy epokowe momenty. Obejrzeliśmy również twórczość kilku artystów (R. Fenton, A. Stieglitz, E. S. Curtis, J. M. Cameron) oraz stare zdjęcia Sieradza i okolic. W tym kontekście warto zapamiętać nazwiska Fajansa i Strasza czy Karola Beyera.
Krótkometrażowych ciekawostek, mniej i bardziej profesjonalnie zrobionych jest multum. Wybraliśmy takie, które wyróżniają się pomysłem i scenariuszem, ale także nietypowym morałem czy grafiką. Obejrzeliśmy m.in.: Quantum Jump, Asterię, Time Trap z przekornym motywem podróży w czasie (i dość złośliwym), nastrojowego Passengera o podróży, którą każdy z nas przeżyje, Pakana, Spring czy Le Constructeur de Malheur Short.
Luźna dyskusja z dziwnymi bajkami w tle dotyczyła nie tylko tytułowych „pogiętych bajek” Marcina Pełki, ale też rozmaitych humorzastych czy parodii (o ten temat zresztą już się ocieraliśmy na wcześniejszych spotkaniach). Nie ograniczyliśmy się do literatury, skręciliśmy w stronę filmów (Uwe Boll, Goście, goście, Time Squad czy Shrek) – od literatury, przez film do kreskówek. Był też polski akcent w postaci Akademii Pana Kleksa. Trudno dzisiaj po latach jednoznacznie stwierdzić, czy była to parodia zamierzona (Mel Brooks!) czy wyszło tak samo z siebie 😉
Wiadomo, że większość wymieni Pratchetta w szeroko pojętym kawałku humorystycznej prozy, niekoniecznie fantastycznej, ale mamy też cykl o Thraxasie Magu, Arivaldzie, Haxerlinie, twórczość M. Kozak czy E. Białołęckiej oraz np. Tropiciela M. Lisińskiej.