Na marcowym spotkaniu klubowym po raz kolejny zajęliśmy się twórczością Terry’ego Pratchetta, którego książki ładnych kilka lat temu były bardzo popularne w Polsce (nadal są, ale już nie na taką skalę jak kiedyś). Prawie każdy fantasta rozpoczyna swoją przygodę z fantastyką od kilku czy kilkunastu autorów/tytułów i właśnie twórczość Pratchetta jest wśród „żelaznego kanonu” obok innych klasyków.
Co sprawia, że Świat Dysku jest tak popularny i przyciąga kolejne pokolenia czytelników? W największym skrócie – humor i parodia. Czytając podcykle można zaczynać od dowolnej części i sprawdzić jak się odnajdujemy z bohaterami. Każdy z nas ma przecież inne upodobania. Jedni docenią smaczki polityczne, nawiązania popkulturowe i humor, inni będą usatysfakcjonowani bohaterami i ich problemami lub… leniwie sączącą się fabułą (to zwykle zarzuca się Pratchettowi, że fabuła jest tylko pretekstowa lub szczątkowa). Na spotkaniu porozmawialiśmy o książkach z uniwersum Świata Dysku, co czytaliśmy i do czego wracamy, co lubimy, jakich bohaterów cenimy, a nawet w co graliśmy, jakie adaptacje filmowe oglądaliśmy lub… dlaczego jeszcze niczego nie czytaliśmy ze Świata Dysku :} Weterani zaczynali od Nowej Fantastyki i pobocznych (np. Warstw wszechświata), powiązanych podobnym humorem. Zastanawialiśmy się również nad tłumaczeniami i grafikami (Kirby’ego i Kidby’ego), które były wyznacznikiem całej serii.
Świat Dysku to nie tylko humorystyczne jajko z niespodzianką czy parodia i satyra lub poruszanie różnych motywów z pogranicza światów. To również wnikliwa analiza natury człowieka, jego zachowań i możliwych scenariuszy rozwoju (lub upadku). Obojętnie czy zaczniemy czytać Pratchetta od Koloru magii czy od Straż! Straż! na pewno będziemy się dobrze bawić i na 100% kiedyś wrócimy do innych części cyklu! Niewątpliwą zaletą pulpy dyskowej jest również mnogość gatunków, wśród których poruszał się autor: były kryminały, przygoda, satyra, fantasy, sagi, eseje, traktaty, groza… i masa innych. Po lekturze Pratchetta prawdopodobnie będziecie chcieli poczytać inne humorystyczne fantasy lub fantastykę. Polecamy m.in. Jednym zaklęciem, Przenośne drzwi, Smoka i Jerzego, Katarem i magią, Poczet dziwów miejskich, Ani słowa prawdy, Przekraczając granice, Cuda i Dziwy mistrza Haxerlina, Golimistrza, Podatek Mileny Wójtowicz.
Czy twórczość sir Terrence’a jest montypythonowa? Mniej więcej w 3/4.
A w połowie marca będziemy wspominać skąd się wzięły smoki i strzały, czyli… świętujemy dziewięć lat KMF „Sagitta”!