Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie odbyły się 26-29.10.23 r. w Hali Expo przy ulicy Galicyjskiej 9. Od frontu zobaczyliśmy jak dobrze to wydarzenie było zorganizowane. Wyznaczono osobne strefy dla tych, którzy płacili online oraz postawiono budkę dla tych, wolących uiścić opłatę na miejscu. Ogrodzenia taśmowe prowadzące do obiektu były wystarczająco szerokie, aby można było nimi przejść bez przepychania się. Szlaki komunikacyjne wewnątrz również dobrze się sprawdziły, a my mogliśmy dokładnie i spokojnie przyjrzeć się ofertom sprzedawców.
Były 3 hale przeznaczone dla wystawców i kupujących: Hala Wisła, Hala Dunaj oraz Hala Karpaty. W każdej z nich mieściło się ok. 160 sprzedających. Dodatkowo w obiekcie można było spotkać spacerujących autorów i uzyskać ich autografy. Na poszczególnych stoiskach byliśmy informowani, kogo możemy spotkać w czasie naszej podróży po tym niezwykłym świecie. I nie tylko mole książkowe, ale również i świeżo upieczeni (dopiero co rozpoczynający swoją przygodę), już od wejścia mogli się poczuć niczym Alicja w Krainie Czarów. Był też nawet i „królik z zegarkiem” (pan siedzący w pokoju ogłoszeń), który informował ile czasu pozostało do zakończenia wydarzenia.
W szerokiej ofercie wystawców każdy odnajdywał coś dla siebie. Od stoisk dziecięcych (książki, pluszaki, wychowanie, emocje) przez młodzieżowe, psychologiczne, medyczne, muzyczne (zeszyty do nut, kompozycje utworów do zagrania na przeróżnych instrumentach muzycznych), romanse, horrory, fantasy, historyczne, biograficzne, popularnonaukowe, sportowe, dydaktyczne, kulinarne (np. Fuzja Smaków Roberta Makłowicza), a także ze świata sztuki (książki zawierające obrazy znanych artystów tj. Beksiński czy Olbiński). W gamie produktów były również przewodniki, bestiariusze, poezja, opisy kultur, mody, wojny (Pochód Zimowy 1918-1920 Epopeja 5. Dywizji Syberyjskiej, autorstwa Sławomira Zajączkowskiego) z kraju i zagranicy. Nie mogło zabraknąć również sekcji z prawami rządzącymi światem (tj. prawo reklamy czy też prawo pracy), a także stoisk z grami planszowymi wraz z akcesoriami do roleplay’u. Bolączką dla uczestników była niemożność zapłaty kartą na stoiskach oraz niewystarczające oznaczenie, gdzie odbywa się dane wydarzenie, dla osób które nie pobrały mapy i planu atrakcji, dostępnych dla każdego na półce od lewej, zaraz przy wejściu.
W mojej opinii mimo tych niedociągnięć impreza nadal plasuje się na wysokim poziomie. Plan atrakcji był bogaty i dzięki temu każdy znajdował coś dla siebie. W czwartek przewidzianych było 37 prelekcji/spotkań z autorami (10-17)*, w piątek było ich 74 (10-19)*, w sobotę aż 123 (10-19)*, a w niedzielę 53 (10-17)*. Mnie osobiście istota i atmosfera tego event’u bardzo się spodobała i z pewnością za rok też się tam pojawię. Na targach byłam z osobą towarzyszącą. Impreza była przednia, a my z ekscytacją łowiliśmy nadarzające się okazje czytelnicze. Z przyjemnością polecam to wydarzenie każdemu, kto chciałby się rozerwać i choć na chwilę przenieść do barwnego świata literatury. Do zobaczenia za rok!
* liczby w nawiasach oznaczają godziny rozpoczęcia i zakończenia prelekcji.
Świetny artykuł ^^
Bardzo fajnie napisana relacja, przyjemnie się to czytało i mimo że tam nie byłem, to faktycznie można to sobie wyobrazić i jest cudownie, dużo fajnych zdjęć, widać, że postarany materiał.