Temat, który spokojnie mógłby zostać omówiony na co najmniej trzech spotkaniach! Postaraliśmy się jednak spróbować podejść do zagadnienia starożytnych kosmitów i zakazanej archeologii przekrojowo poświęcając ostatnie w sezonie kmf#7 spotkanie na dyskusję o cywilizacjach, artefaktach i tajemnicach przeszłości.
Rozpoczęliśmy od zagadki piramid, Sfinksa i… samo się rozkręciło. Egipt i Bliski Wschód są kopalnią teorii i dziwnych znalezisk. Większość z nas słyszała o tzw. baterii z Bagdadu, reliefie z Dendery czy hieroglifach przedstawiających znane nam wytwory cywilizacji najnowszej. Wojny atomowe starożytności, prastare rasy bóstw, hybrydy, rewolucje genetyczne. Modele samolotów, interesujące motywy i techniki zdobienia każą się zastanowić nad tym, co oczywiste. Kto i kiedy to wymyślił i czy nie zostało to podrzucone? A może wynalezione niezależnie w różnych okresach i przez różne cywilizacje? W tym kontekście pojawiły się stare mapy przedstawiające lądy czy wyspy albo legendarne, albo… niezbyt pasujące do naszych przekonań o stanie ówczesnej wiedzy :} Kiedyś przyjmowano za pewnik, że cywilizacje z rzadka wymieniały się owocami swojej pracy twórczej; obecnie sprawy się skomplikowały i kwestie kontaktów cywilizacyjnych nie są już tak jasne i proste jak to się wydawało naukowcom. Z tym oczywiście wiąże się skostnienie nauki i strach przed przewrotami mentalnymi. Wiele znalezisk leży gdzieś w magazynach muzealnych albo zostało zniszczonych, bo były niewygodne dla danych, zastałych paradygmatów… Pisali o tym m.in. Michael A. Cremo i Richard L. Thompson w słynnej pozycji „Zakazana archeologia”.
Sama paleoastronautyka, kojarzona dzisiaj głównie z Erichem von Danikenem, połączyła wiele wątków eksplorowanych już wcześniej, a i sam Daniken nie był oryginalny w swoich twierdzeniach. Wcześniej byli inni – warto o nich pamiętać: nazwiska takie jak Charroux, Fort, Berlitz, Szkłowski, Agrest czy nawet Ciołkowski znane są fanom teorii starożytnych kosmitów na całym świecie. Ze współczesnych z pewnością wielu czytelników słyszało o Sitchinie, Burginie, Hancocku, Fiebagu, Langbeinie, Childressie, Hausdorfie czy Zniczu. Niewygodnym balastem niezwykle zajmujących tez jest powiązanie niektórych pisarzy czy niezależnych badaczy z ruchami New Age, co z pewnością osłabia siłę ich przekazu.
Zakazana archeologia, paleoastronautyka i kwestia rozmaitych bóstw czy bogów pochodzących z gwiazd (według wielu legend) łączy się także z religią, polityką, UFO, teoriami spiskowymi czy miejskimi legendami oraz starymi mapami, zaginionymi krainami i kontynentami. Logiczne zatem, że pewna część spekulacji wydaje się być kuriozalna czy fałszywa. Ale… jaką mamy pewność, że tak właśnie nie było, jak głoszą niektórzy? Tym bardziej, że nasza planeta wielokrotnie się zmieniała, a klęski żywiołowe ścierały z powierzchni ziemi całe cywilizacje… Jeśli macie ochotę zapoznać się z tematyką, polecamy serię Wydawnictwa Amber – Księgi Tajemnic oraz komiksy: Iana Kaledine’a i Ekspedycję.
Naszą dyskusję można podsumować stwierdzeniem, że starożytni przodkowie do nas mówią. Problem w tym, że często ich nie rozumiemy.