Ponuro i ciemno? Nie! Klasycznie ponuro! Dzisiaj porozmawiamy z Bartoszem Ejzakiem o ofercie Wydawnictwa Abyssos i nie tylko. Zapraszamy do lektury!
Czy możesz opowiedzieć o książkach wydanych przez Abyssos?
Jesteśmy wydawnictwem awangardowym i nasza oferta znacznie różni się od tak zwanego głównego nurtu. Specjalizujemy się w szeroko pojmowanej fantastyce, na którą składa się również powieść grozy. Łacińskie słowo abyssus oznacza bezdenną otchłań i właśnie takie otchłanie – taką bezdeń otchłanną – w swej ofercie staramy się ukazywać. Nie brakuje zatem otchłani społeczno-psychologicznych, ukazujących, jak bardzo zdegenerowane, ale i ponadczasowe są ludzkie konstrukty (seria Wieszczba Końca Czasów Michała Sobocińskiego, z planowanej tetralogii ukazały się już pozycje Srebrny kruk oraz Purpurowy byk). Mamy również świat pełen intryg, zdrad i niebezpiecznych związków (Książęcy gambit Pawła R. Ofiarskiego), a także mroczną powieść gotycką, przesyconą opisami najskrytszych, a zarazem najciemniejszych ludzkich pobudek (Szarlatan i hermafrodyta Bartosza Ejzaka). W tym roku planujemy poszerzyć naszą ofertę o powieści skierowane do młodszych czytelników, aby i oni mogli – w sposób odpowiedni dla swojego wieku – zgłębić poruszane przez nas problemy. W przygotowaniu mamy takie publikacje, jak opowieść o heroizmie młodej, skrzywdzonej dziewczyny w złym i zdegenerowanym świecie (Krwawa cisza Wiktorii Markowskiej) oraz historię o równie potężnej, co toksycznej miłości ludzi nieprzebierających w środkach, by dopiąć swego (Nieśmiertelni Klaudii Zacharskiej).
Chcecie wydać serię wydawniczą Otchłań Grozy. Jakie książki będą się na nią składać? Czemu akurat te książki/autorzy?
Dokładniejsze plany zostały wyszczególnione w opisie zbiórki. Należą do nich między innymi utwory Maksa Pembertona czy Charlesa Nodiera. Są to klasycy grozy, szeroko komentowani oraz chętnie czytani na Zachodzie, w Polsce jednak – ze względu na brak tłumaczeń – nie tak znani. A szkoda. Seria Otchłań Grozy obrała sobie za cel przybliżyć te pozycje i zaprezentować je polskiemu czytelnikowi.
Czy warto odświeżać publikacje klasycznych pisarzy grozy?
Każdy fan gatunku, który przeczytał większość dostępnych rzeczy dostępnych na rynku, bez wahania odpowie, że tak! Jest to ważne również z historycznoliterackiego punktu widzenia, ponieważ uzupełnia wiedzę na temat ważnego elementu dawnego piśmiennictwa. Jest to ponadto wyśmienita, poszerzająca horyzonty, wyrafinowana rozrywka. Dziś konwencje się zmieniły, ani na lepsze, ani na gorsze, zaś publikowanie klasycznych pisarzy grozy to świetna okazja, aby zapoznać się z czymś mniej oczywistym i nowym.
Na wspieram.to jest akcja mająca na celu zebrać fundusze na książkę Gustava Meyrinka – Gabinet figur woskowych. Czy możesz zachęcić czytelników opowiadając o tym tytule?
Przede wszystkim mówimy o klasycznych opowiadaniach grozy stworzonych przez klasyka gatunku. Zaliczyć do nich należy przede wszystkim otwierającego zbiór Albinosa. W nim najmocniej uwydatnia się szczególny sposób eskalowania suspensu przez Meyrinka, który zwykł rozbijać swoją narrację na dwie, z pozoru niepowiązane ze sobą, historie, by na koniec złączyć je w zaskakujący sposób w jedną, spójną całość. To mistrzowski, trzymający w nieporównanym napięciu chwyt. Schematu tego Meyrink nie trzymał się jednak sztywno i bardzo często zdarzało się, że dekonstruował go, aby uzyskać efekt komizmu, a nawet groteski. To jest ponadto niebanalny oraz bardzo urozmaicony utwór. Wyśmienitym pod tym względem będzie opowiadanie Tajemnica zamku Hathaway. Oś fabuły stanowi melancholia, będąca czymś więcej niż stanem ducha – opisana została jak prawdziwa zaraza. Nie brak też lżejszych opowiadań z przekazem, jak chociażby ta o pewnym wytwornym wielbłądzie, który zbyt poważnie i bezkrytycznie podchodził do mód i trendów. Z kolei opowiadanie Bal macabre stanowi prawdziwą ucztę dla wyobraźni – jest to mroczna, na poły narkotyczna, na poły utrzymana w konwencji snu opowieść o zebraniu tajnego zgromadzenia, uwolniona z wszelkich konwencji, a uzupełniają ją… zapisy nutowe rozbrzmiewających w sali melodii. To czyni zbiór rzeczą godną polecenia!
Jakie bonusy czekają na wspierających?
Przede wszystkim jest to zbiór opowiadań Gabinet figur woskowych. Wraz ze wzrostem kwoty wsparcia można prócz niego wygrać również dowolną inną książkę wydawnictwa Abyssos w pakiecie.
Kiedy miałby być wydany pierwszy tom w serii Otchłań Grozy?
Termin wydania utworów Pembertona czy Nodiera jest niestety uzależniony od postępów zbiórki. Dlatego tym goręcej zachęcamy wszystkich, aby wsparli inicjatywę i prędzej niż później mogli cieszyć się świeżutkim wydaniem pierwszej z planowanych pozycji!
Gdzie można śledzić Wydawnictwo Abyssos? Blog, fanpejdż, strona?
https://www.facebook.com/czasabyssos
https://www.instagram.com/wydawnictwo_abyssos/
———-
Jak oceniasz kondycję rynku powieści grozy w Polsce?
Jako prężnie się rozwijającą, lecz nie rozwiniętą dostatecznie. Stąd pomysł, aby wzbogacić ofertę o mniej oczywiste pozycje, w tym dzieła mniej znane uznanych na przestrzeni wieków klasyków, takich jak Gustav Meyrink chociażby.
Kogo z polskich pisarzy mógłbyś zarekomendować czytelnikom?
Halucynacje. Z pamiętnika włóczęgi Ludwika Licińskiego. To liryczna, impresjonistyczna opowieść nosząca znamiona powieści niesamowitej. Jest zresztą jednym z zapomnianych arcydzieł polskiej literatury, godnym odświeżenia. Została uwzględniona w planie wydawniczym Abyssos w serii grozy, dlatego już niedługo będzie dostępna szerszemu gronu czytelników, ponieważ pracownicy Abyssos dokładają wszelkich starań, by rzecz wydobyć z mroków polskich archiwów.
Czy oferta nie będzie kolidowała z propozycjami Wydawnictwa IX?
Na rynku istnieje więcej wydawnictw wydających grozę, jednym z nich jest na przykład wydawnictwo Vesper. Zagraniczna powieść grozy to zjawisko niezwykle obszerne i jedno wydawnictwo nie da rady opublikować/przetłumaczyć wszystkiego. Dlatego uzupełnianie to o wiele lepsze i trafniejsze określenie niż kolidowanie.
Argumentów jest oczywiście znacznie więcej. Nasz tłumacz z języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego, już wkrótce doktor literaturoznawca, oferował kiedyś Wydawnictwu IX swoje skromne usługi, te jednak pozostały bez odzewu. Zainteresowały z kolei Wydawnictwo Abyssos. Już sam ten fakt to wystarczający dowód na to, że perspektywy i zakres działań obu wydawnictw są wystarczająco rozbieżne, aby ze sobą nie kolidować.
Dostajesz od tajemniczego donatora milion złotych na wydanie klasycznych powieści grozy? Jakie to będą tytuły i dlaczego akurat te?
Pieniądze te pozwolą zapewne na to, aby kupić prawa autorskie, niekiedy niezbędne, aby wydać daną pozycję. W przeciwnym razie trzeba by czekać siedemdziesiąt lat, aż wygasną. Pieniądze te zostałyby w takim razie przeznaczone przede wszystkim na ten cel. Wśród tłumaczonych twórców znalazłyby się zatem prócz wyszczególnionych klasyków utwory Thomasa Ligottiego oraz Barbary Gowdy, która wydała wyśmienity zbiór opowiadań niesamowitych pod tytułem We So Seldom Look on Love. Zawiera on między innymi opis psychologicznego rozwoju młodej nekrofilki oraz antagonizmy dwóch braci syjamskich złączonych ze sobą korpusami. Niestety, publikację powstrzymują prawa autorskie. Reszta sumy zostałaby przeznaczona na dystrybucję oraz pomogłaby propagować czytelnictwo na rynku polskim.
Dzięki za odpowiedzi i powodzenia w zbiórce oraz w codziennych pracach wydawnictwa! Niech klimat grozy nas nie opuszcza :}