Nowy rok i nowe nadzieje filmowo-serialowe. Jedni liczą na powrót starych tytułów, do których się przyzwyczaili (np. na Netfliksie), inni natomiast, że potencjalne kasowe przeboje nie okażą się nudnymi gniotami. A może nawet bez specjalnego wstrętu da się je skonsumować bez szkody dla oka i psychiki 🙂 Sporo z nas czeka na nowych Facetów w Czerni, o wiele mniej wiąże jakieś nadzieje z Terminatorem i rebootem serii. Na Iron Sky czeka prawie każdy a i polikwidowane seriale z uniwersów wszelakich może się odnajdą gdzieś indziej… Propozycji będzie sporo i praktycznie każdy może coś sobie wybrać – czy niszowego czy ekszynowego z masą efektów specjalnych. Jedno jest pewne: nie powinno być źle. Oby tylko wystarczyło czasu na oglądanie! Jak widać na obrazku – dostaliśmy ciasto cebulowe – dobre!