Po okładce ich poznacie – tak można streścić książkę Nicka de Semlyena. Jest to opowieść o herosach kina akcji, filmów „karate” i innej kopaniny, popularnych w latach 80. i 90. Opowieść rozpoczyna się od Stallone’a i po kolei mamy przedstawienie następnych aktorów, biznesmenów, twórców, polityków. Są znani z kilku tytułów, jak i bywają mistrzowie jednego przeboju! Skoro jest Stallone, wiadomo że będzie Schwarzenegger, Chan, Seagal, Willis, Van Damme, Lundgren i Norris.
Jeśli sądzicie, że wiedzieliście dużo o swoich dawnych idolach to… jesteście w błędzie. Po lekturze Bohaterów ostatniej akcji dowiecie się wielu ciekawostek, zarówno przyjemnych, jak i takich, o których aktorzy chcieliby zapomnieć. To również podróż sentymentalna do złotej epoki kina akcji. Podróż osadzona w konkretnych realiach z konkretnymi nazwiskami i polityką. Iście popkulturowa jazda bez trzymanki. Zobaczycie, że kręcenie filmów to nielicha orka, a jednocześnie zrozumiecie jak łatwo trafić na szczyty popularności (i jak łatwo zjechać na sam dół). Będzie i o Planet Hollywood, o romansach, uzależnieniach, wtopach, plotkach oraz Niezniszczalnych.
Książka jest napisana na zasadzie płynącej opowieści, autor wspomina, rozwija wątki i powraca do swoich bohaterów. Widać także, że książka była pisana przez lata – pierwsza część jest ciekawsza i spójniejsza; w drugiej zaczynają się pojawiać literówki i… dość natrętne epatowanie ideologią – być może to pewna forma spłaty zaciągniętego długu (momentami zaczyna wiać nudą). Nie wygląda to dobrze, ponieważ pierwsza część jest napisana przez fana, krytycznego, ale fana. Druga już przypomina sklecony reportaż ze współczesną nowomową. Czy warto przeczytać? Mimo zastrzeżeń – tak, ponieważ nic lepszego nie znajdziecie :}