Tytuł z pewnością może dziwić. Co wspólnego ma pismo dla fanów nauki i techniki (majsterkowiczów również) z fantastyką? Okazuje się jednak, że ma! Na łamach MT ukazywało się wiele opowiadań fantastycznych (o ile dobrze pamiętam, w Problemach i Skrzydlatej Polsce także bywała fantastyka) i nazwiska dzisiaj doskonale znane pojawiały się tam regularnie. Trudno stwierdzić, kto najczęściej odwiedzał „techników” (wymagałoby to dłuższych szperań i całości roczników) ale z pewnością Janusz A. Zajdel czy Konrad Fiałkowski byliby w czołówce 🙂
W lakonicznej wzmiance z EF:
„Regularnie zamieszczał także opowiadania fantastyczno-naukowe (na łamach MT publikowało wielu znanych pisarzy SF, m.in. Stanisław Lem, Andrzej Trepka, Janusz A. Zajdel, Wiktor Żwikiewicz)”
http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Młody_Technik
nie znajdziemy nawet części „fantastów”, którzy chcieli się dzielić z czytelnikami MT swoimi pomysłami. Wielu zostało zapomnianych, inni startując z przyciężkich klimatów klasycznego scifi – czasy odbiciem twórczości, szczególnie biorąc pod uwagę dostępność literatury zagranicznej – odnaleźli swój styl za „przywróconego kapitalizma” i z powodzeniem wydają książki ale…raczej fantasy. Cóż, fantastyka socjologiczna doskonale sprawdzała się w czasach PRL-u, gdy pod fasadą kosmosu, przyszłości czy robotyki przemycano aluzje do zastanej rzeczywistości. Dzisiaj mało kogo porusza. Rozrywka ponad wszystko!
W krótkich poszukiwaniach półkowych odnalazłem m.in. opowiadania Konrada Fiałkowskiego, Janusza A. Zajdla, Jacka Piekary, Rafała A. Ziemkiewicza, Zbigniewa Prostaka, Wiktora Żwikiewicza (niezła kreska), Andrzejów, Drzewińskiego i Ziemiańskiego, Jacka Sawaszkiewicza (jest wierny swoim głównym tematom), Tomasza Kołodziejczaka (tak, to ten gość od Kaczora Donalda 🙂
Ale przewinęli się i inni: Krzysztof Kochański, Zbigniew Dworak, Andrzej Zimniak, z nazwisk kojarzących się fanom fantastyki.
Szukać, nie szukać, czytać, nie czytać? Niektóre opowiadania są prawdziwymi perełkami, inne, hm, zestarzały się mocno. Jedno jest pewne – powinna zostać przyznana fantastyczna nagroda im. Młodego Technika (za całokształt).
Pożyczysz numery z Piekarą? #czytałbym
Pewnie 🙂
Forma spotkania online bardzo mi się podobała. Miło było widzieć wszystkich uczestników wirtualnie, a także poznać osoby z Poznania. Temat spotkania był ciekawy. Zgadzam się z tym, iż literatura Lema jest trudna do ogarnięcia. Aczkolwiek ambitnie spróbuje się z nim kiedyś zmierzyć. Zainteresowała mnie również literatura socjologiczna, a także ulubiony temat UFO. Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania wirtualnego i kontynuacji tematu.