Skip to content

Klub Miłośników Fantastyki Sagitta

Twoja Wizja Fantastyki

  • Klub
    • O Klubie
    • Schemat organizacyjny Klubu
    • Nasze zasady
    • Konkursy
    • Kalendarium
    • Oferta edukacyjna
    • Okazy
  • Sagitta nadaje
    • Stacja Sagitta – lista odcinków
    • Komiksem po łapach
    • Lo(c)k Book – lista recenzji
    • Kanał Miłośników Fantastyki
    • Wywiad ze smokiem
  • Blog
    • Wywiad – pisarze fantastyka
    • Wywiady z twórcami komiksów
    • Wywiady – youtuberzy, stowarzyszenia, fandom
    • Wywiady na temat akcji crowdfundingowych
    • Powered by Ainsel®
    • Recenzje książek – fantastyka, komiks, popkultura
    • Relacje z konwentów
    • Spis treści
  • Projekty:
    • Bierz się za słowa
    • Inne projekty
  • KMF w mediach
    • Nasze publikacje
    • Media o nas
  • Archiwum
    • Archiwum
    • Galeria zaproszeń
    • Relacje
  • Przydatne
    • Książki o fantastach
    • Ciekawe linki
  • Kontakt
  • Home
  • 2017
  • czerwiec
  • 15
  • Przenośne drzwi Holta i J.W. Wells & Co

Przenośne drzwi Holta i J.W. Wells & Co

Posted on 15 czerwca 201715 czerwca 2017 By JPawello Brak komentarzy do Przenośne drzwi Holta i J.W. Wells & Co
Książki, Kultura, Recenzje

Obojętnie, czego nie napiszę i tak powinno się wszystko zacząć od Pratchetta. Wiadomo, humor, satyra, akcja, nawiązania itd. a przede wszystkim angielski humor. Niby tak ale po co metkować, wystarczy, że wspomnę o humorystycznym fantasy i mniej więcej wiadomo, czego się spodziewać. Dodam jeszcze okładki, które w przypadku dwóch pierwszych części cyklu dobrze oddają „ducha” książek. Bla, bla, bla. Ble, bla, bla.

352x500

http://lubimyczytac.pl/cykl/1210/j-w-wells-amp-co

Z pozycjami humorystycznym zazwyczaj jest tak jak z kabaretami, trzeba natrafić na swój typ humoru bo inaczej będziemy średnio rozbawieni, znudzeni i zniesmaczeni. A wiadomo, że większość kabaretów jest denna i płaska niczym rozdeptane zabawki dla psów czy kotów tudzież wtórna jak telewizyjne przemowy ojców i matek narodu, opozycji, 'zatroskanych i wątpiących.’ To było ostrzeżenie 🙂 Albo traficie z tym typem humoru, albo i nie. W każdym razie jest to humor niebanalny, z masą nawiązań do popkultury, historii, mitologii czy literatury. I nie jest to szczególnie nużące bo pan autor się najzwyczajniej w świecie nabija.

Nie jestem fanem popkulturowych dziwadeł, rekonstrukcji, dekonstrukcji i „nowych gatunków” i mieszania taboretów z perfumami przy wtórze jęków otwieranych skrzynek z wysokogatunkowymi winami ale… tutaj wszystko ma swój sens, wdzięk i przyjemnie się czyta. A skoro się przyjemnie czyta to automatycznie wrzucamy do szufladki – czytadła. Owszem ale czytadła półkę wyżej bo jednak zmuszają do zastanowienia ponieważ sama akcja toczy się leniwie, niczym trójkątna truskawka po leżaku…

Sam pomysł pracującym w administracji wyda się średnio zabawny – po co czytać o czymś, co mamy na co dzień? Niemniej, zestawienie szarego dnia wyrobnika systemu z fantasy wydaje się w pewnym stopniu uderzające. Tym bardziej, że w świecie magii, dziwnych stworów i nadzwyczaj niespotykanych splotów okoliczności okazuje się, że świat chaotyczny, radosny i magiczny… również jest przesiąknięty magią codzienności. Magią najgorszą z możliwych. Magią nudy i biurokracji 🙂

Zanadto nie spoilerując nadmienię jedynie, że pierwsza część (jak przetrwacie) jest swoistym wprowadzeniem do cyklu. Po pierwszych wyrazach zdziwienia, śmiechu czy głupawkach przebrniemy szybko i bezboleśnie do drugiej części, która zaczyna się nie tak jak moglibyśmy się tego spodziewać (ha! punkt dla autora!) Ale nadal jest masa humoru, parodii parodii i czytadła. Trzecia część przechodzi na mroczne pozycje filozoficzne (dobra, żartowałem, ale trochę jest poważniej), autor stara się jak może i zakręca zanęcając aż w końcu zagubieni w alternatywach i zwrotnicach czasu zastanawiamy się – ale o co tak naprawdę kurde flak, chodzi.  Gdzie jesteśmy do cholery i dokąd zmierzamy? Sytuacji nie poprawiają natrętne powroty Paula do Banku Umarłych. Pod koniec wydaje się, że wiemy wszystko i bach. Znowu zaskok. I bajka się skończyła. A człowiek zostaje z mętlikiem w głowie i myślawką…

Czytadło, parodia, angielski humor, dziwne artefakty, magiczne stwory i… no właśnie, co? Życie, panie i panowie. To wszystko życie!

Tagi: fantastyka Holt humorystyczne fantasy J. W. Wells & Co ogień i... budyń opisy parodia powietrze Przenośne drzwi recenzje Śniło ci się ziemia

Nawigacja wpisu

❮ Previous Post: XLVI spotkanie Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”
Next Post: 45. spotkanie KMF „Sagitta” – relacja ❯

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śmiało dążymy tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden klub

Strony

  • O Klubie
    • Kalendarium
    • Konkursy
    • Nasze zasady
    • Oferta edukacyjna
    • Schemat organizacyjny Klubu
  • Sagitta nadaje
    • Kanał Miłośników Fantastyki
    • Komiksem po łapach
    • Lo(c)k Book – lista recenzji
    • Stacja Sagitta – lista odcinków
    • Wywiad ze smokiem
  • Artykuły na blogu Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”
    • Powered by Ainsel®
    • Recenzje książek – fantastyka, komiks, popkultura
    • Relacje z konwentów
    • Wywiady – pisarze, fantastyka
    • Wywiady – youtuberzy, stowarzyszenia, fandom
    • Wywiady z twórcami komiksów
    • Wywiady na temat akcji crowdfundingowych
  • Nasze publikacje
  • Projekty:
    • Bierz się za słowa
    • Inne projekty
  • Archiwum
    • Galeria zaproszeń
    • Relacje
  • Media o nas
  • Okazy
  • Ciekawe linki
  • Książki o fantastach
  • Spis treści
  • Kontakt

Ostatnie wpisy

  • Zenit kieleckich twórców – wywiad z Pawłem Chmielewskim
  • 154. spotkanie KMF „Sagitta” – relacja
  • Dzikość dla bezpieczeństwa – wilkołaki superbohaterami komiksu Wolfhunt –  wywiad z  Mateuszem Michnowiczem
  • Stacja Sagitta – Wywiad ze smokiem #spot – Biblioteka Mangi SHIROKURO
  • Bardzo złe, kuriozalne i pokręcone filmy – deathmatch – relacja

Copyright © 2023 Klub Miłośników Fantastyki Sagitta.

Theme: Oceanly by ScriptsTown

Kanał discord
Youtube
Facebook