Geiger to jedna z ciekawszych propozycji nowego wydawnictwa komiksowego – Nagle! Comics. Wydawnictwo weszło na rynek z przytupem i mam wrażenie, że będzie stanowiło spore zagrożenie dla innych, także NSC. Geiger jest klasyczną postapokalipsą. Johns i Frank wykreowali bardzo ciekawą postać, bliską właściwie każdemu, szczególnie ojcom. Postać tragiczną, o czym szybko się przekonujemy czytając komiks.
Nie aż tak odległa przyszłość po katakliźmie nie sprzyja pozytywnemu nastawieniu do życia. Wizja świata, a w zasadzie Stanów, po tzw. Nieznanej Wojnie jest niezwykle ponura. Mamy praktycznie wszystko co składa się na pakiet przetrwania i postapokalipsy – odwołania do Fallouta czy Mad Maxa byłyby banałem. Wrażenie „dziwności” i wszędobylskiego zła pogłębiają rysunki Franka – realistyczne z plastycznie oddanymi fizjonomiami. Dziwne i odrażające są również postacie, które spotykamy. Dziwne i pokręcone, a nawet chore. Co ciekawe, pomimo dużej dawki dołujących klimatów komiks nie epatuje przesadnie brutalnością. Można napisać, że wszystko jest w pewnej normie.
Autorzy rzucają nas mocno w narrację i czekają na reakcję. Mamy postapokalipsę, mamy różne popkulturowe nawiązania, mamy komiks drogi, mamy nawet superbohatera i łajdaków kopiujących dość nieudolnie stare wzorce. Martwi mnie jedynie, że to początek serii nadzwyczaj wciągającego uniwersum. Po głównym komiksie dostajemy jeszcze sporo stron dodatków, które również są wprowadzeniem do całości – klocki zaczynają wskakiwać na swoje miejsce, ale do zrozumienia całości sytuacji daleka droga… Początkowo sądziłem, że czytam mocną pulpę – parę pomieszanych wątków znanych z innych książek, opowiadań, komiksów czy seriali. Okazało się jednak, że dzięki wątkom obyczajowym Geiger nabrał głębi (na podobnej zasadzie jak w Resident Alien), szczególnie w momencie ochrony innej rodziny – scena, gdy Geiger poznaje prawdę o swojej jest przejmująca. Jest też kluczem do dalszej części opowieści.
Komu polecić wejście do uniwersum Świecącego Człowieka? Każdemu miłośnikowi fantastyki i niekonwencjonalnych komiksów. Naprawdę warto!