Gry to część naszych zainteresowań, która szczególnie odżywa jesienią w długie wieczory (oprócz filmów, seriali i komiksów rzecz jasna). Pogoda sprzyja rozgrywkom wszelakim, zarówno indywidualnym kampaniom, jak i sieciowym potyczkom. Różne gatunki i tzw. wysoki stopień zwrotu z gry powodują, że zanurzamy się w wirtualnych światach. Podczas spotkania padały różne tytuły, także starsze, nie tylko z ostatnich pięciu lat, m.in.: Cyberpunk 2077, Baldur’s Gate III, Total War: Warhammer III, Diablo IV, Invincible, Dying Light II, God of War Ragnarok, Cloudpunk, Mafia Definitive Edition, Black Myth Wukong, Elden Ring, Fallout, Stellaris.
Dyskutowaliśmy również o raku współczesnego rynku gier komputerowych, czyli woke i politycznej poprawności, celowym psuciu gier na różne sposoby, wszechobecnej drożyźnie i generalnie o aspekcie ekonomicznym, co nie powinno dziwić skoro rynek gier komputerowych ma olbrzymią wartość finansową; bez wchodzenia w szczegóły wystarczy napisać, że zgodnie z danymi oficjalnymi rynek broni stanowi 1/4 rynku gier a branża porno 1/3 :} Są to olbrzymie pieniądze i nie dziwi, że każdy chce coś uszczknąć z tego tortu… Nie zawsze uznanie fanów przekłada się na wyniki finansowe i odwrotnie, nie wystarczy kampania marketingowa, żeby gra cieszyła się popularnością. Gry bywają przecież nudne, średnio grywalne czy wręcz jednorazowe. Bywają megagrywalne pozycje z kiepską reklamą i sprzedażą.
A wydawcy „zachęcają” nas na różne sposoby, żeby kupować nowe wersje: najlepiej bez fizycznych nośników. Wygaszając (po chamsku) stare wersje i moduły sieciowe wydawcy nie mogą oczekiwać miłych słów ze strony graczy. W parze z tym idzie oczywiście kwestia sprzętu: konsoli, kart graficznych i systemów oraz wsparcia. Dodając do tego powszechne w popkulturze bazowanie na nostalgii i rebooty otrzymujemy sytuację dość ponurą. Na szczęście w powodzi gier każdy znajdzie coś dla siebie, także w kategorii produkcji niezależnych. Chwilę poświęciliśmy również adaptacjom polskiej literatury (Slavic Punk na podstawie twórczości M. Gołkowskiego czy Nocny Wędrowiec na podstawie powieści J. Grzędowicza). Na kolejnym październikowym spotkaniu będziemy dyskutować o roli subkultur we współczesnym świecie, zapraszamy!