Sny jako pewne wizje lub defragmentacja mózgu po całym dniu pracy. Odpoczynek lub inna faza czuwania? A może portal do innych światów? Bywają przecież wizje prorocze, deja vu, sny w snach czy różne blokady, paraliże lub zaburzenia śnienia. Czasem śniąc mamy wrażenie całkowitej rzeczywistości i praktycznie namacalności, a czasem doskonale wiemy, że śnimy, a i tak jest to przyjemne 🙂 Incepcja czy bramy do multiwersów?
Wiedząc więcej o mechanice śnienia nadal nie wiemy praktycznie nic… Widzimy miasta, czasem czujemy ludzi i swoje pragnienia, nierzadko zastanawiamy się nad realnością światów już po przebudzeniu. Strzępy komunikatów od innych bytów czy po prostu mechanizm przekazywania informacji? Szybki i prawdopodobnie bardzo tani.
Na spotkaniu poświęconym marzeniom (i koszmarom) sennym zastanawialiśmy się nad różnymi kwestiami. Padło wiele teorii, motywów i tytułów: Z archiwum X, Incepcja, Doktor Strange, inkarnacje, sny i ich znaczenie w różnych kulturach, mitologiach i sennikach, łapacze snów, folklor, miejskie legendy, hipoteza symulacji, Rick i Morty, McCay i Mały Nemo, Gaiman, Czynnik PSI i tajne programy wojskowe z pogranicza zjawisk paranormalnych i… szpiegostwa, różne anime (Paprika, Mój sąsiad Totoro, Cowboy Bebop), Pamięć absolutna i… potwory, zarówno nasze swojskie i te spoza planety (Mroczne niebo, Mroczne miasto, Gremliny, Crittersy).
Tradycyjnie, nie było tematów tabu i dyskusja zmierzała ku konkluzji, że są na świecie rzeczy o których nie śniło się najtęższym operatorom symulacji we wszechświatach! Dobranoc – pchły na noc. Śpijcie dobrze. Na kolejnym, grudniowym już, spotkaniu porozmawiamy o pokoleniu MTV – zapraszamy.