Skip to content

Klub Miłośników Fantastyki Sagitta

Twoja Wizja Fantastyki

  • Klub
    • O Klubie
    • Schemat organizacyjny Klubu
    • Nasze zasady
    • Konkursy
    • Kalendarium
    • Oferta edukacyjna
    • Okazy
    • Archiwum
      • Archiwum
      • Gadżety KMF Sagitta
      • Galeria zaproszeń
      • Relacje
  • Sagitta nadaje
    • Stacja Sagitta – lista odcinków
    • Komiksem po łapach
    • Lo(c)k Book – lista recenzji
    • Kanał Miłośników Fantastyki
    • Wywiad ze smokiem
  • Blog
    • Wywiad – pisarze fantastyka
    • Wywiady z twórcami komiksów
    • Wywiady – youtuberzy, stowarzyszenia, fandom
    • Wywiady na temat akcji crowdfundingowych
    • Powered by Ainsel®
    • Recenzje książek – fantastyka, komiks, popkultura
    • Relacje z konwentów
    • Spis treści
  • Projekty:
    • Bierz się za słowa
    • Inne projekty
  • KMF w mediach
    • Nasze publikacje
    • Media o nas
  • Przydatne
    • Książki o fantastach
    • Ciekawe linki
  • Sprawdź nas!
  • Kontakt
  • Home
  • 2023
  • luty
  • 6
  • Tak powstawał fandom na Podhalu – wywiad z Jarosławem Majem

Tak powstawał fandom na Podhalu – wywiad z Jarosławem Majem

Posted on 6 lutego 202325 stycznia 2023 By Cthulhu Brak komentarzy do Tak powstawał fandom na Podhalu – wywiad z Jarosławem Majem
Akcje, Anime, Cosplay, DKK, Duchologia, Eventy, Fandom, Fantastozofia, fantastyka, Fun, Gry, Historia, Komiksy, Konwenty, Kreskówki, Książki, Kultura, Manga, Ogólne, Online, Popkultura, przemyślenia, Sprawy klubowe, Wywiady, Własna twórczość

W artykule Początki masowych imprez RPG w Nowym Targu wspominasz, że z RPG-ami zetknąłeś się w 1994 roku. Możesz opowiedzieć jak wyglądał wtedy fandom? Jacy ludzie go tworzyli i czy różnił się od tego, który potem był w Nowotarskim Klubie Fantastyki?  

Było ciężko. Większość ludzi musiałeś jakby „nawrócić”, opowiadać, zachęcić, wyjaśnić, ze jest taka gra, taki teatr na żywo i można przy tym się świetnie bawić. Nie wszyscy byli zainteresowani lub podchodzili do tego z dystansem. Miałem często rozmowy z rodzicami znajomych, którzy sobie nie życzyli, aby ich „pociechy” miały kontakt z taka „dziwną i chorą zabawą”. Uważali, że to sekta albo grupa przestępcza! Być może, dlatego że 99% osób, które w to grały, to byli ludzie związani z muzyka metalową (czarne ubrania, kurtki skórzane, dziwne symbole i długie włosy u facetów). Grupa takich osób u kogoś w domu w pokoju robiła wtedy dość dziwne i niepokojące wrażenie. Naszą bazą była wtedy mała księgarnia w Zakopanem na Krupówkach. Sprzedawała karcianki, Magic The Gathering,  Doomtroopera i Warhammera. To tam pytało się – czy się coś dzieje w okolicy, czy kogoś się zna, ewentualnie można było zostawić swój nr telefonu (stacjonarny), gdyby ktoś się chciał skontaktować. Oczywiście pierwszy raz zetknąłem się z RPG w Krakowie u kuzyna. Były to Kryształy Czasu, które pokazywały się w częściach w magazynie Magia i Miecz. Można powiedzieć ze to wszystko zaczęło się od tej gazety. Całe środowisko i tematyka. Dla nas wtedy to Kraków był takim najbliższym i największym ośrodkiem związanym z RPG. To tam (przynajmniej dla nas) pojawiły się pierwsze imprezy i stamtąd braliśmy wzorce.

Co ciebie fascynowało w RPG-ach?

To była istna odskocznia od szarości dnia, pracy czy szkoły. Można było spotkać się z ludźmi i odlecieć, wykorzystując tylko swoją wyobraźnię i zdolności aktorskie, które wg mnie każdy posiada. Można było przeżyć daną książkę fantastyczną czy horror na żywo! To zarażało i było fascynujące. 

Przez lata prowadziłeś Larp WoD (KbN). Czy możesz opowiedzieć o swoich doświadczeniach? Co z niego wyniosłeś? Jak oceniasz go po latach?

Niesamowite doświadczenie. Udało nam się zebrać wtedy w Nowym Targu prawdziwych maniaków! Większość nich to byli moi znajomi, ale i znajomi znajomych. Część poznałem poprzez „ogłoszenia towarzyskie” w dziale magazynu Magia i Miecz! Tak, tak 🙂 Dawałeś ogłoszenie ze jesteś z Nowego Targu i szukasz ludzi. Ewentualnie szukałeś kogoś z bliskich okolic, czyli Zakopanego czy Szczawnicy (tam też były dość duże i prężne grupy). W RPG-i graliśmy u każdego w domu (były to sesje Warhammer, Cyberpunk 2020, Zew Cthulhu, Gasnące Słońca, Earthdawn). W dramę Karpathian by Night, gdzie graliśmy w Wampira Maskaradę – spotykaliśmy się regularnie co dwa tygodnie w knajpie Plama. Oczywiście wchodziliśmy do środka już jako wampiry i tam zamawialiśmy menu (aby nie siedzieć na sucho i drażnić gospodarzy). Oczywiście takie zachowanie, gdzie pośród zwykłych gości odgrywałeś swoje postacie, powodowało że  dochodziło czasami do niezręcznych sytuacji. Zbyt głośne mówienie o niuansach związanych z przygodą (strzelaniny, rozboje, ofiary, itp.) spowodowało, że na naszych spotkaniach zaczęli się pojawiać tajniacy z policji. Siedzieli stolik obok i… podsłuchiwali. Teraz to wydaje się śmieszne, wtedy napędziło nam niezłego strachu. 

Mieszkasz w USA. Czy jesteś aktywny fandomowo? Czy jest różnica i jaka między np. larpami w USA a w Polsce?

Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć dokładnie na to pytanie. Ameryka jest wielka. Nie mam już czasu na granie i angażowanie się w takie projekty na skalę jak to robiłem w Nowym Targu. Raz do roku jedziemy na imprezy do stanu Wisconsin na „Faires & Festivals – Renaissance Faire”. To taka mega impreza cosplayowa, gdzie udostępniana jest cała wioska w klimatach fantasy dla ludzi. Wszyscy tutaj są przebrani i spotykają się ze sobą. Atrakcja są rożne pokazy (cyrkowe, rycerskie, teatralne), ale też i liczne Larpy. Ciężko mi wykazać jakieś konkretne różnice. Może to, że sporo ludzi to osoby z przedziału 30 do 50 lat. Choć nie wiem jak to teraz wygląda w Polsce. 

Jak wygląda rynek gier RPG w USA?

W księgarniach są wielkie działy z podręcznikami i gadżetami do gier. Tak samo w wielkich marketach, gdzie nawet są miejsca do grania! Zauważyłem też w szkole u córki – że są organizowane klasy pozalekcyjne z tego typu imprezami. Wydaje się więc, że jest to dość popularna rozrywka.  

Jak oceniasz polski fandom i zmiany, jakie w nim zachodziły przez pryzmat własnych, blisko dwudziestoletnich, doświadczeń?

Raczej nie dam rady odpowiedzieć na to pytanie. Byliśmy raczej zaangażowani tylko regionalnie w południowej Polsce. A ostatnie moje lata to emigracja. 

Od pewnego czasu widać tendencję do wyodrębniania się fandomów, np. komiksowego, gier, cosplayowego. Z rzadka tworzone są także kluby ogólne, zajmujące się fantastyką, duchologią, retro, komiksami, grami czy cosplayem. Jakie masz zdanie o tym zjawisku?

Odpowiem ogólnie. Ostatnio niesamowite wrażenie zrobił na mnie serial Atak Tytanów. Osobiście uważam, że to istna petarda! Aktualnie raczej oglądam więcej seriali czy filmów w klimatach fantastycznych czy horrorów. Jestem też oczarowany serialem Severance, który jest kawałkiem bardzo dobrej fantastyki. Ostatnio kupuję z Polski sporo podręczników, m.in. 5. edycję Wampira Maskarady czy Kult. Kupuję masę komiksów, szczególnie umiłowałem Conany, pewnie dlatego że w podstawówce to był mój pierwszy kontakt z barbarzyńcą i namiętnie go czytałem. 

Pytania Jasiek z Nowotarski Klub Fantastyki

Notkon ’99 – kwestie organizacyjne:

Czy mieliście jakieś szeroko pojęte problemy techniczne? Lub w skrócie, jak od strony organizacyjnej wyglądało przygotowanie takiej imprezy w latach 90., bez Internetu i na zaściankowym Podhalu?

Impreza odbyła się w kafejce internetowej na ulicy Krzywej. Pogadaliśmy z właścicielem i wyraził zgodę. Plakaty drukowaliśmy u Krzysztofa Cybulskiego w jego domu. Za pierwsze miejsca w turnieju czy quizie wiedzy tolkienowskiej – ludzie dostawali dyplom, który tez był u niego projektowany i drukowany. Ogólnie z tego co pamiętam, to plakaty jak i dyplomy miały takie akcenty z Gigera. Wszytko było organizowane spontanicznie. Pomysłodawcą byłem ja i Jordan Matyka – pseudonim Pastor (mieszka teraz w Anglii). Plakaty rozwieszaliśmy na przysłowiowym drzewie, wszędzie gdzie się dało.   

Notkon ’99 – jakieś wspomnienia z imprezy? Sytuacje – śmieszne lub fajne – jakie zapadły ci w pamięć?

Jedna mama weszła wtedy do środka i powiedziała – tam w środku chodzą jacyś ludzie z krzyżami na rękach (za wstęp był malowany X na zewnętrznej stronie dłoni) i wymieniają się kartami Tarota 🙂 Był też Jerry ze Szczawnicy (potężny facet i puszysty z długą brodą i włosami), który opowiadał o takich filmach jak Czarodziejki z Księżyca i zajmował się ogólnie anime. To było dość zabawne i pozytywne doświadczenie – bycie na jego prelekcji. 

Plakat Notkon ’99

Pieninkon – kilka słów oczami uczestnika (Jarek nie był jego organizatorem) o konwencie fantastyki w Szczawnicy, o którym w Internecie nie ma ani słowa, np. jakie tam były atrakcje.

Atrakcją był wyjazd do Szczawnicy i spotkanie innych. 

Ile trwał Pieninkon (czy był jednodniowy czy trwał dłużej)?

Wszystkie imprezy były jednodniowe niestety.  

Czy na Pieninkonie był jakiś Larp?

Ludzie z Szczawnicy, to była taka grupa poznana też właśnie poprzez „ogłoszenia towarzyskie” na łamach magazynu Magia i Miecz. Impreza trwała jeden dzień, prawdopodobnie była to w sali gimnastycznej w jakiejś szkole. Nie było Larpa. Były turnieje, karcianki, Magic The Gathering i Władca Pierścieni, sesja RPG i puszczane filmy anime. Nie było planszówek. Wtedy nie spotykało się tego typu gier na takich imprezach. Uważaliśmy się za rewolucjonistów fantastyki, których ogranicza tylko ich wyobraźnia. Planszówka była już takim ograniczeniem – wiec mówiliśmy jej stanowczo nie 😉  

Fantastyka na Podhalu – ,,obok siebie lecz nie wiedząc”.

Czy wiedzieliście o istnieniu konwentu fantastyki w Rabce (Rabkon – od 1998) i istnieniu oraz działalności ekipy larpowej z Rabki (wedle moich informacji obie ekipy o sobie nie wiedziały, ale chcę to zweryfikować)?

Nie wiedzieliśmy nic a nic. 

Czy mieliście jakikolwiek kontakt z Ekipą Janka F. (która grała w DnD i WH w Nowym Targu na przełomie lat 90. i 2000.)?

Nie mieliśmy. 

Czy ktokolwiek z was miał styczność z planszówką Dominika Ujwary? Innymi słowy chcę zweryfikować moje informacje, z których wynika że na Podhalu, a nawet w Nowym Targu, działało w zbliżonym czasie kilka ekip RPG-owych, LARP-owych, planszówkowych i bitewniakowych, które zupełnie nie wiedziały o sobie nawzajem.

Nie wiedzieliśmy. To znaczy powiem tak: były osoby, o których coś tam się słyszało, ale dodam, że często były też elementy skłócania czy tez nielubienia. Wiec jeśli ktoś kogoś nie lubił, to nie spotykał się z nim. Dlatego były różne grupy i nie dochodziło do specjalnych fuzji, połączeń czy kontaktów między nimi. Ja np. grałem w czterech odseparowanych od siebie grupach związanych z sesjami RPG.  

Fantastyka na Podhalu – ,,czy macie zgodę proboszcza na organizację tego wydarzenia?”

Ha ha ha, nie pytaliśmy się o żadne zgody proboszcza. 

Czy mieliście jakiekolwiek problemy, nazwijmy to, obyczajowo-faryzejskie w związku z waszą działalnością? Czy ktokolwiek próbował zrobić z was sektę (pomijam inwigilację policji/tajniaków, bo to już opisałeś)? Czy mieliście sytuację jakoś zbliżoną do naszej akcji z 2011, gdy lokalne radio próbowało zrobić z nas bandę samobójców? Czy rodzice kogoś z was mieli problem z tym, co robi ich młody/młoda?

Jak wspomniałem wcześniej – mieliśmy problemy z policją. Dowiedzieliśmy się, że na naszych sesjach dramy pojawiają się tajniacy policyjni. Wiadomość sprzedał nam barman z Plamy. Skończyło się tylko na tym. Przyszli na parę sesji a potem był spokój. Z rodzicami też miałem często pogadanki. Że to, co robimy jest złe i że ich córka albo syn nie będą chodzić już na sesje. O niczym więcej nie wiem.

Karpathian by Night

Opowiedz coś o akcji ze skinheadami w parku miejskim – czy to było w trakcie sesji/larpa/dramy (jak zwał tak zwał) czy przed/po? Jeśli w trakcie – jak zajście ze skinheadami zostało wytłumaczone fabularnie (tj. jak zostało wytłumaczone in game dlaczego potężni Nieumarli nie zmietli śmiertelników-skinheadów w drobny pył?)

Ha ha ha. A zatem tak, grając w tą dramę, w Wampira, często wychodziło się na miasto. W Grzesiu było dwóch koordynatorów, ja i Michał. Niektóre sytuacje wymagały, że trzeba było wyjść z knajpy Plama i pobiegać po rynku. W tym wypadku wyszliśmy wszyscy do parku. Została wtedy wybrana Księżna Miasta Julietta i ona zarządziła, ze zostanie odprawiony wampirzy rytuał związany ze sztyletem Kaina (na potrzeby gry). Szliśmy wtedy ulicą (Szkolną lub Parkową). Wszyscy byli przebrani. Każdy się starał, aby jego postać była wyjątkowa i wyróżniała się. I idąc tym wampirzym orszakiem zauważyliśmy po drugiej stronie ulicy grupę czterech lub pięciu skinów, którzy otworzyli szeroko usta i chyba nie dowierzali szczególnie temu, co widzieli. Oczywiście nas było o wiele więcej. Nie padły żadne przezwiska ani nie doszło do żadnej awantury. Ot, takie zdarzenie, które zostało w pamięci. 

Fragment korespondencji podczas dramy Karpatian by Night

Więcej o fandomie na Podhalu znajdziesz na:

NazwaRodzajLink
Początki masowych imprez RPG w Nowym TarguArtykułLink
Stacja Sagitta – Wywiad ze smokiem (Nowotarski Klub Fantastyki)Wywiad ze smokiemLink
Stacja Sagitta - Wywiad ze smokiem (Zakopiański Klub Fantastyki)Wywiad ze smokiemLink
Tak powstawał fandom na Podhalu - wywiad z Jarosławem MajemWywiad
Tagi: anime cosplay DKK drama dyskusje Earthdawn eventy Faires & Festivals fandom fantastyka filmy Gasnące Słońca gry gry fabularne gry karciane Karpathian by Night klub miłośników fantastyki KMF SAGITTA kmf8 komiksy Kraków Kruszon Kryształy Czasu Larp lata 00. lata 90. magia i miecz Magic The Gathering Notkon Nowotarski Klub Fantastyki Nowy Targ online Pieninkon Podhale popkultura Rabkon RPG Sagitta seriale sesje spotkania USA Wampir Maskarada Warhammer WoD wspomnienia wywiady własna twórczość Zakopane Zew Cthulhu

Nawigacja wpisu

❮ Previous Post: 156. spotkanie Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”
Next Post: God of War ❯

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śmiało dążymy tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden klub

Strony

  • O Klubie
    • Kalendarium
    • Konkursy
    • Nasze zasady
    • Oferta edukacyjna
    • Schemat organizacyjny Klubu
  • Sagitta nadaje
    • Kanał Miłośników Fantastyki
    • Komiksem po łapach
    • Lo(c)k Book – lista recenzji
    • Stacja Sagitta – lista odcinków
    • Wywiad ze smokiem
  • Artykuły na blogu Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”
    • Powered by Ainsel®
    • Recenzje książek – fantastyka, komiks, popkultura
    • Relacje z konwentów
    • Wywiady – pisarze, fantastyka
    • Wywiady – youtuberzy, stowarzyszenia, fandom
    • Wywiady z twórcami komiksów
    • Wywiady na temat akcji crowdfundingowych
  • Nasze publikacje
  • Projekty:
    • Bierz się za słowa
    • Inne projekty
  • Archiwum
    • Gadżety KMF Sagitta
    • Galeria zaproszeń
    • Relacje
  • Media o nas
  • Okazy
  • Ciekawe linki
  • Książki o fantastach
  • Sprawdź nas!
  • Spis treści
  • Kontakt

Ostatnie wpisy

  • Pisarz z wyboru – wywiad z Pawłem Jakubowskim
  • Stacja Sagitta – Wywiad ze smokiem (Szkolny Klub Gier Planszowych „Planszopernik” i Edterek)
  • Stacja Sagitta – Interview#1 – Artur Szymała (Herosi vs. Horrory – gra fabularna)
  • Lublin kocha larpy – po prostu
  • Stacja Sagitta – Wywiad ze smokiem (Studencki Klub Miłośników Fantastyki i Gier Fabularnych „Grimuar”)

Copyright © 2023 Klub Miłośników Fantastyki Sagitta.

Theme: Oceanly by ScriptsTown

Kanał discord
Youtube
Facebook