Skip to content

Klub Miłośników Fantastyki Sagitta

Twoja Wizja Fantastyki

  • Klub
    • O Klubie
    • Schemat organizacyjny Klubu
    • Nasze zasady
    • Konkursy
    • Kalendarium
    • Oferta edukacyjna
    • Okazy
  • Sagitta nadaje
    • Stacja Sagitta – lista odcinków
    • Komiksem po łapach
    • Lo(c)k Book – lista recenzji
    • Kanał Miłośników Fantastyki
    • Wywiad ze smokiem
  • Blog
    • Wywiad – pisarze fantastyka
    • Wywiady z twórcami komiksów
    • Wywiady – youtuberzy, stowarzyszenia, fandom
    • Wywiady na temat akcji crowdfundingowych
    • Powered by Ainsel®
    • Recenzje książek – fantastyka, komiks, popkultura
    • Relacje z konwentów
    • Spis treści
  • Projekty:
    • Bierz się za słowa
    • Inne projekty
  • KMF w mediach
    • Nasze publikacje
    • Media o nas
  • Archiwum
    • Archiwum
    • Galeria zaproszeń
    • Relacje
  • Przydatne
    • Książki o fantastach
    • Ciekawe linki
  • Kontakt
  • Home
  • 2017
  • grudzień
  • 26
  • Bezdomne wampiry o zmroku

Bezdomne wampiry o zmroku

Posted on 26 grudnia 2017 By JPawello Brak komentarzy do Bezdomne wampiry o zmroku
Komiksy, Kultura, Recenzje

„To była piękna noc, jedna z tych, podczas której cierpiące na bezsenność kościotrupy przewracają się w swoich grobowcach z boku na bok, z trzaskiem pękających kości.” [T. Baranowski, Bezdomne wampiry o zmroku, 2017, s. 43].

Komiksy Tadeusza Baranowskiego od zawsze były dla wybrańców doceniających purnonsensy. Czytając pierwsze w wieku niespecjalnie dojrzałym nie rozumiałem aluzji i żartów językowych ale wspaniała większość jego twórczości broni się po latach i daje dużą frajdę.

Absurdalny humor, pokręcone postacie i wszechobecny nastrój sympatycznej grozy powodowały mniejszy ale jednak – niepokój (ależ wodzu, co wódz!) Nawet w komiksach sympatycznych przeznaczonych głównie dla młodszego pokolenia. Niestety, przez wiele lat po autorze słuch zaginął ( i odnalazł się w malarstwie i może wróci do komiksów) a komiksy wydane jeszcze na początku lat 90. tych XX wieku po niesławnej transformacji ustrojowej stały się przedmiotem pożądania dla kolekcjonerów i źródłem zarobku na aukcjach.

Czasy się zmieniły i Baranowski został odkurzony w ramach odkurzania wszystkiego, co może dać zarobek i radochę na fali sentymentalnej. A może następne pokolenie również się zainteresuje zerkając, co tata podczytuje?

b1 b2

Szlurpa i Burpa – pechowe ale z wielkim kłem wampiry kojarzę z historyjek zamieszczanych w Super Boomie, magazynie komiksowym wydawanym na fatalnej jakości papierze gazetowym albo jeszcze gorzej. Jak zatem po latach wygląda moje spotkanie z wysysaczami? Całkiem nieźle jeśli weźmiemy pod uwagę, że w przeciwieństwie do innych komiksów – wampirowate zestarzały się i to dość okrutnie. Dlaczego? Przede wszystkim z uwagi na warstwę aluzji politycznych i gospodarczych – dzisiaj są nawet nie nieczytelne ale dość słabe i po prostu nudne.  Zebrane historyjki z racji typowych bolączek składakowych są nierówne. Bywają odcinki przyjemne i zabawne i średnie by nie napisać kiepskie.

Sytuację pogarsza fakt, że autor zmienił niektóre teksty w dymkach na nowe (w porównaniu z Super Boomem) i nie był to dobry pomysł (sytuacja przypomina najnowsze Tytusy z mocnym uwspółcześnieniem). Był to błąd, bo starsze były niewymuszone i zabawne. Nowsze – pocięte w osi fabuły, a wtręty polityczne nijak nie pasują. Wampiry są komiksem raczej dla starszej młodzieży (z uwagi na czarny humor) a nawet dla dorosłych bo w zasadzie pewne aluzje zrozumieją jedynie starsi. Co oprócz tej wielkiej wady – przepolitykowania i zmiany dymków nam zostaje?

Same wampiry i ich przygody 🙂 Są najmniej znanymi postaciami Baranowskiego a jednocześnie miały i nadal mają spory potencjał rysunkowy. Odcinki takie jak: Przybysz, Pieniądze szczęścia nie dają, Pomyłka w dostawie, Na cmentarzu, Młodzieńcza miłość i chyba najlepsze – Szlurp & Burp kontra Thorgal (!!!), Posada (Stanisława Bond w starszej wersji lepsza niż Janina!) pokazują siłę kreski Baranowskiego.

Zbierając wszystkie mózgi za i przeciw warto się zapoznać z zastrzeżeniami jak wyżej bo mimo, że wszystko widziałem i wszystko robiłem 😉 nadal jest to komiks klasyczny.

b3 b4

Tagi: klasyka klub miłośników fantastyki komiks krwiożerczy ponurak Kultura Gniewu opisy ponury krwiożerca recenzje SuperBoom Szlurp i Burp Tadeusz Baranowski wampiry

Nawigacja wpisu

❮ Previous Post: 53. spotkanie KMF „Sagitta” – relacja
Next Post: Podsumowanie roku 2017 ❯

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śmiało dążymy tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden klub

Strony

  • O Klubie
    • Kalendarium
    • Konkursy
    • Nasze zasady
    • Oferta edukacyjna
    • Schemat organizacyjny Klubu
  • Sagitta nadaje
    • Kanał Miłośników Fantastyki
    • Komiksem po łapach
    • Lo(c)k Book – lista recenzji
    • Stacja Sagitta – lista odcinków
    • Wywiad ze smokiem
  • Artykuły na blogu Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”
    • Powered by Ainsel®
    • Recenzje książek – fantastyka, komiks, popkultura
    • Relacje z konwentów
    • Wywiady – pisarze, fantastyka
    • Wywiady – youtuberzy, stowarzyszenia, fandom
    • Wywiady z twórcami komiksów
    • Wywiady na temat akcji crowdfundingowych
  • Nasze publikacje
  • Projekty:
    • Bierz się za słowa
    • Inne projekty
  • Archiwum
    • Galeria zaproszeń
    • Relacje
  • Media o nas
  • Okazy
  • Ciekawe linki
  • Książki o fantastach
  • Spis treści
  • Kontakt

Ostatnie wpisy

  • Tak powstawał fandom na Podhalu – wywiad z Jarosławem Majem
  • 156. spotkanie Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”
  • Stacja Sagitta – podkasty (Gadżeciarze czy kolekcjonerzy – o posiadaniu rzeczy)
  • Stacja Sagitta – Wywiad ze smokiem (Pasjonaci Fantastyki „Centaur”)
  • UnderGround pRojECt:: Graffiti #SDZ

Copyright © 2023 Klub Miłośników Fantastyki Sagitta.

Theme: Oceanly by ScriptsTown

Kanał discord
Youtube
Facebook