Zgodnie z zapowiedziami, zajęliśmy się powieścią Łukasza Orbitowskiego „Widma”. Jej obszerność odstraszyła dużą część Klubowiczów, jednak pozostali starali się przybliżyć reszcie, co się kryje na ponad sześciuset stronach książki. Były głosy zachęty i rozczarowania, a dzieło autora oceniane było mniej jednoznacznie i zgodnie niż „Przenajświętsza Rzeczpospolita”, którą zajmowaliśmy się na poprzednim spotkaniu pod szyldem Dyskusyjnego Klubu Książki.
Poniżej zamieszczam moją próbę zrecenzowania tej pozycji, zachęcam pozostałych klubowiczów (i innych czytelników również!) do przesyłania swoich recenzji lub oceny powieści w komentarzu!