Ostatnie w tym sezonie spotkanie klubowe było bardzo przyjemne. Rozmawialiśmy o serialach młodzieżowych w PRL i w latach 90. Tytułów padło sporo, podobnie jak czołówek i ścieżek dźwiękowych. Korzystając z uprzejmości fachowców od ramówek mogliśmy obejrzeć (przynajmniej kiedyś) większość seriali z zamierzchłych czasów epoki minionej, na którą większość z nas się już nie załapała (z drobnymi wyjątkami rzecz jasna). Do przerwy 0:1, Stawiam na Tolka Banana, Janka, Szaleństwo Majki Skowron, Pierścień i róża, Rodzina Leśniewskich, Siedem życzeń, W piątą stronę świata, Dziewczyna i chłopak, Gruby, Detektywi na wakacjach, Banda Rudego Pająka, Wojna domowa, Niewiarygodne przygody Marka Piegusa, Urwisy z Doliny Młynów, Wakacje z duchami, Przygrywka, Przygody psa Cywila – różne scenariusze, różna gra aktorska i poruszane problemy. Oglądane po latach czasem są śmieszne, czasem smutne, czasem niezrozumiane. Widać w nich moralizatorstwo i pakiety ideologiczne – wiadomo, trzeba było oddać daninę partii i systemowi, ale… był w nich jakiś czar.
Odkurzyliśmy i seriale zagraniczne puszczane w naszej telewizji – tutaj prym wiodły produkcje czechosłowackie: Arabela, Adam ’84 (Goście) ze wspaniałą muzyką Karela Svobody, Majka z Kosmosu, Nikogo nie ma w domu. Warto zauważyć, że sporo z tych polskich seriali było adaptacjami prozy uznanych pisarek i pisarzy, tworzących dla dzieci i młodzieży (Ożogowskiej, Niziurskiego, Bahdaja, Domagalika, Minkowskiego, Makuszyńskiego).
Dla odmiany w lata 90. weszliśmy z kolorem, bajerą i „okiem na Zachód”. Łykaliśmy wszystko jak leci i pomimo lepszych efektów specjalnych często te seriale były słabsze z przekazem, chociaż i tak stały się kultowe (było sporo koprodukcji z zagranicznymi partnerami, co miało dowodzić naszej otwartości na Europę). Żegnaj, Rockefeller, Maszyna zmian, WOW, Plecak pełen przygód, Gwiezdny Pirat, Dwa światy i… Tajemnica Sagali. Lata 90. to również seriale zagraniczne (Pełna chata, Alf, Beverly Hills, 90210, Jezioro marzeń, Asy z klasy), odkurzane starocie i seriale niekoniecznie młodzieżowe lub nie do końca dla młodzieży (często sitcomy (Lokatorzy) czy familijne, przygodowe (MacGyver, Drużyna A, Cobra, Żar tropików), historyczne (Czarne chmury) – również je zapamiętaliśmy, bo nie były jeszcze skażone nowoczesną formą cenzury -> politpoprawnością. Na spotkaniu zahaczyliśmy także o kreskówki, zarówno starocie z Hanny Barbery, jak i nowsze, np. Strażnicy czasu.
Korzystając z okazji spróbujcie obejrzeć któryś z wymienionych seriali w wolne dni, urlopu lub wakacje. Nie powinniście żałować :} To nie tylko wspaniała podróż sentymentalna dla starszych, ale kawałek dobrego aktorstwa dla młodszych i możliwość poznania innej epoki. Miłego oglądania! I do zobaczenia w sezonie #10.