Kultura Gniewu nadal rozpieszcza fanów twórczości Tadeusza Baranowskiego! Tym razem wydając Porady Praktycznego Pana w wersji powiększonej (to już kolejne powiększone wydanie!). Powiększone wersje są wspaniałe. Lepiej widać szczegóły, kolory i drobiazgi, które normalnie umykają.
Fanom TB nie muszę pisać, że warto, bo… po prostu warto, szczególnie że w tym wydaniu dorzucono starszą wersję Praktycznego Pana z peerelowskiego tygodnika Razem z końca lat 70. Możemy porównać ówczesne gagi, zobaczyć co zostało zmienione, co przeszło do kolejnych wersji, a co zostało poddane komiksowemu recyklingowi i pojawiło się gdzie indziej. Mamy również materiały dodatkowe: okładki, szkice, przedruki, gadżety i nowy wywiad z autorem, który przeprowadziła jego własna, osobista żona :} A na samym końcu zamieszczono stare komiksy reklamowe (Społem, PZU, Centrala Rybna, ZURT, Unitra, skup surowców wtórnych). Tutaj też warto się zatrzymać i uważnie przeczytać (oraz obejrzeć), żeby wyłowić znane motywy.
Dorzucając wstęp przygotowany przez Mirosława Korkusa (Nerwosolek) otrzymujemy wydanie prawie idealne. Prawie, bo jedyne do czego można się przyczepić to brak nowych wersji Praktycznego lub jego wersji przygotowanych przez współczesnych rysowników (ale sami wiemy, że byłby to hołd, a z hołdami nie należy przesadzać). Tyle dla fanów. A jak przekonać czytelnika, który „chciałby, ale się boi”?
To inna odsłona twórczości Tadeusza Baranowskiego. Fikuśna, frywolna i często pikantna, a jednocześnie bardzo przydatna, zabawna i po prostu… praktyczna. Pomimo upływu lat i zmian kulturowych czy politycznych te porady się nie zestarzały. Wszyscy, którym leży na sercu pomyślność w kwestiach męsko-damskich (i nie tylko) powinni się zapoznać z tym poradnikiem, ponieważ lepiej zapobiegać niż później leczyć! Szczególnie, że do komiksu był dołączony praktyczny (nie inaczej!) gadżet.