Zapraszam do przeczytania starszego i lepszego Obcego.
Gdy pierwszy raz przeczytałem „Niezwyciężonego” nie mogłem wyjść ze zdumienia dlaczego do tej pory nikt go nie przeniósł na ekran? Dopiero potem zorientowałem się, że taka ekranizacja istnieje. Pod marką „Obcy”. Wspólnych elementów jest całkiem sporo, zwłaszcza z filmem „Prometeusz”. Zaczynając od lądowania na obcej planecie, a kończąc na starożytnych budowlach, zwierzętach i sztucznie stworzonych wrogich istotach. Obecnie w przygotowaniu jest jeszcze gra na podstawie książki i jestem ciekaw efektu. Jednak jeśli chodzi o komiks to nie jest to jedyne przeniesienie twórczości Stanisława Lema. Wcześniej zrecenzowałem już „Podróż siódmą”, a w kolejce czeka jeszcze „Tymczasem”.
Na pustynną planetę Regis III przybywa statek kosmiczny Niezwyciężony celem wyjaśnienia, co się stało z poprzednią ekspedycją Kondora. Od samego początku planeta jest zagadkowa dla bohaterów. Członkowie załogi średnio potrafią wytłumaczyć, dlaczego atmosfera będąca mieszanką piorunującą nie wybuchła podczas lądowania. Podobnie, dlaczego życie lądowe znikło w dziwnych okolicznościach, ale przetrwało w wodzie. Jednak największe zdziwienie budzą miasta. Z kolei los załogi Kondora okazuje się być szokujący.
Komiks ma prawie 30 bohaterów znanych z imienia i drugie tyle, takich których nie znamy. Są to fachowcy w swoich dziedzinach, paleobiolodzy, neurofizjolodzy, lekarze, fizycy, biolodzy i inni. Większość z nich pojawia się tylko na moment, aby wypowiedzieć kilka kwestii i zniknąć. Taka ilość fachowców musi zaowocować obfitością debat naukowych na temat zdarzeń na planecie Regis III. Jedne tezy mają silne zakotwiczenie w wiedzy naukowej, a inne bazują na domysłach. Im dalej, tym więcej domysłów, które z naukowych przechodzą na pole bardziej filozoficzne. Jaka jest rola człowieka na Regis III? Jest badaczem czy wrogiem? Kto jest tytułowym niezwyciężonym? Statek, Cyklop, Rohan, zwierzęta morskie, czy może chmura? Czy chmura jest inteligentna? Na te pytania musicie odpowiedzieć sami.
Grafika jest uproszczona. Postacie często przypominają bardziej światłocieniowy zarys niż szczegółowe sylwetki. Kolorystykę zbudowano na kontraście między zimnymi i ciemnymi barwami wnętrza statku oraz ciepłymi, głównie czerwonymi odcieniami planety. Wnętrze statku obfitują w cienie i mrok. Czuć ciężką atmosferę, w której czerwień oznacza alarm i niebezpieczeństwo. Często, choć nie zawsze, brak tam szczegółów. Za to w świetle słońca planeta prezentuje się bardziej okazale. Wrażenie robią zwłaszcza poszczególne elementy statku w świetle słonecznym. Kolorystyka jednoznacznie wskazuje na wyalienowanie ludzi na planecie. Całość nadzwyczaj dobrze wpisuje się w klimat tajemnicy i grozy książki, ale trzeba dodać, że zestawienie niebieskiego i czerwonego jest męczące dla oczu i nie każdemu się ono spodoba.
Komiks powstał na podstawie powieści Stanisława Lema Niezwyciężony z 1964 roku, a narysował go Rafał Mikołajczyk. Jest to jego debiut i nie można porównać tomu z jego innymi komiksami. Autor posiada gruntowne wykształcenie artystyczne. Ukończył liceum plastyczne i kierunkowe studia w Łodzi. Jest grafikiem, malarzem, ilustratorem, rysownikiem i oczywiście komiksiarzem.
„Niezwyciężonego” wydało wydawnictwo Booka założone przez autora „Niezwyciężonego”. Jeśli nie słyszeliście o tym wydawnictwie to prawdę mówiąc się nie dziwię. Na ich stronie znajdziemy tylko „Niezwyciężonego”, książkę dla dzieci „Co widzisz”, koszulki i kalendarz na 2021 rok. Ogólnie rzecz mówiąc, niedużo się tam dzieje.
Jak nas informuje tył okładki, sam komiks został doceniony przez krytyków. W 2019 roku dostał nawet kilka nagród. Dla Najlepszego debiutu i Najlepszego komiksu polskiego. Jednak w naszym komiksowie przeszedł raczej niezauważony. Ewidentnie wydawnictwu zabrakło funduszy na promocję, a szkoda bo te nagrody nie zostały przyznane bezpodstawnie. Twarda okładka ma różne wzory. Tom liczy 230 stron papieru offsetowego. Na końcu dodano wstępne rysunki koncepcyjne, plakat i projekty okładek.
Niezwyciężonego polecam w pierwszej kolejności fanom Stanisława Lema, a w drugiej fanom rozwiązywania tajemnic. Nie ulega wątpliwości, że rynek nie docenił tego komiksu, więc polecam go też tym którzy po prostu chcieliby nadrobić ciekawy komiks.
Plusy:
+ tajemnica i groza,
+ to Lem!,
+ klimat.
Minusy:
– uproszczona grafika,
– kolory męczą wzrok.
Wydanie: 3/3
Grafika: 2/3
Fabuła: 3/3
Ocena: 9/10.
Recenzja Mario na kanale Komiksem po łapach: