Niewyjaśnione epizody, bliskie spotkania z kosmitami, starożytne artefakty i pozostałości prastarych kultów i cywilizacji – wszystko to od lat powoduje przyspieszone bicie serca wśród opinii publicznej. Doniesienia z ostatnich miesięcy, potwierdzające realność zjawiska UFO, każą się nam zastanowić nad fundamentalnym pytaniem – po co ONI nas odwiedzają, albo kiedy dokładnie tu byli i jakie są ich zamiary?
Zjawisko niezidentyfikowanych obiektów latających (po polsku NOL), ironicznie nazywanych latającymi spodkami, wbrew pozorom nie zaczęło się od obserwacji Kennetha Arnolda z czerwca 1947 roku czy katastrofy w Roswell. Wcześniej obserwowano tzw. foo fighters czy inne „fenomeny świetlne” (np. bitwa nad Norymbergą z 1561 roku). Istnieje sporo malowideł i przedstawień przedstawiających co najmniej dziwne obiekty w powietrzu… Zainteresowanych tematem odsyłam do bibliotecznej kolekcji Zjawiska paranormalne.
Na spotkaniu przedstawiono podstawowe fakty dotyczące obserwacji UFO i pokazano, w jaki sposób ówczesne media (głównie prasa) relacjonowały incydent z 10 maja 1978 roku, znany jako zdarzenie w Emilcinie. Rolnik Jan Wolski przeżył niecodzienne wydarzenie. Jadąc rano furmanką zauważył stojące postacie, które później wskoczyły na wóz. Ich wygląd, według relacji Wolskiego, był zaskakujący. „Furmankowicze” przypominali Chińczyków w kombinezonach, mieli dziwny kształt oczu i posługiwali się mową przypominającą świergot… Wolski został zaproszony do pojazdu, zbadany, chciano go również poczęstować nieznanym przysmakiem! Kontakt był przyjazny, kosmici nie wydawali się mieć złych zamiarów wobec rolnika. Przypominali raczej badaczy albo turystów zainteresowanych ziemską fauną i florą. Zjawisko zostało nagłośnione przez badacza Zbigniewa Blanię-Bolnara. Emilcin doczekał się również upamiętnienia w komiksie, filmów dokumentalnych i pomnika.
W zbliżonym czasie odnotowano również obserwację w Golinie i Przyrownicy w województwie sieradzkim. Kto wie, może również mielibyśmy swój własny Emilcin do wykorzystania popkulturowego?
Uczestniczki spotkania były nieco zaskoczone tematyką, ale później wywiązała się interesująca dyskusja na temat samego incydentu, kosmicznych braci i… paleoastronautyki – uczestniczki pochwaliły się, że oglądają serial telewizyjny „Starożytni kosmici” (Ancient Aliens).
Po premierze książki Bartosza Rdułtowskiego sprawa Emilcina odżyła. Zarzucono badającym fenomen nierzetelność i postawiono hipotezę hipnozy i „zaszczepienia” fałszywych wspomnień Wolskiemu. Ze stanowiskiem „fałszywki” nie zgodził się znany rysownik, ilustrator i malarz, klasyk polskiego komiksu, Tadeusz Baranowski, który w specjalnym oświadczeniu uznał fragmenty w książce za manipulację – „celem książki było zdyskredytowanie wydarzenia w Emilcinie”.
Obojętnie, jak będziemy patrzeć na całą sprawę, jedno jest pewne: „coś” jest na naszym niebie.
Jeśli jesteście zainteresowani fantastyką, popkulturą i paleoastronautyką zapraszamy na cykliczne spotkania online Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”: http://kmfsagitta.pl/.
O zdarzeniu w Emilcinie opowiadał Paweł „Padre” Jezierski, historyk, bibliotekarz, kierownik Wypożyczalni dla Dorosłych PBP, podczas prelekcji, która odbyła się 9 marca 2023 r. na życzenie Sekcji Emerytów i Rencistów sieradzkiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.