Kolejną inicjatywą Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta” było zorganizowanie spotkania z Bartoszem Mikołajczykiem, projektantem gier komputerowych.
Fani gier komputerowych często marzą o tym, żeby znaleźć się po drugiej stronie lustra i zacząć tworzyć gry, które później okażą się nie tylko kasowymi hitami wszechczasów, ale przede wszystkim dadzą dużo frajdy. Wbrew pozorom nie jest łatwo stworzyć dobrą grę! Dobrą, czyli taką, która będzie miała wciągającą fabułę, sensowną akcję i bohaterów oraz interesujące tło historyczne.
Nad grami pracują całe zastępy różnych profesjonalistów, którzy dwoją się i troją, aby „giercownicy” byli zadowoleni. Sobotnie spotkanie online z Bartoszem Mikołajczykiem, pracującym od dziesięciu lat w Techlandzie, obecnie jako senior level designer, cieszyło się sporym zainteresowaniem.
Bartosz miał dużo pracy, ponieważ klubowicze wnikliwie dopytywali o różne kwestie związane z produkcją gier. Pytano o to, jak rozpocząć przygodę z gamedevem, co można doradzić ludziom, którzy chcą wejść w ten świat, jak wygląda praca testera gier, z jakich etapów składa się techniczny proces tworzenia gier, jakie języki programowania warto znać i jakimi umiejętnościami trzeba się wykazać, żeby zostać zauważonym w branży. Klubowiczów interesowała sama branża, trendy i skala sprzedaży oraz przyszłość rynku w Polsce i na świecie za 5, 10 i 15 lat. Dopytywano o rzeczy związane ze storytellingiem i pracą konsultanta.
Bartosz przedstawił również historię swojej firmy, ciekawostki z branży i swoich guru (np. firmy Naughty Dog i Rockstar), a także opowiedział o tym, jak wygląda jego codzienny dzień pracy (najpierw daily standupy, rodzaje briefingów, a potem komunikowanie się z innymi działami i… projektowanie leveli). Pokazał, co znajduje się w siedzibie (zjeżdżalnia, gaming roomy, pokoje do drzemki, pokój do masaży, jadalnia). Nasz gość nie lubi rezygnować z elementów gry w trakcie jej tworzenia, ponieważ zwyczajnie człowiek się do swojej pracy przywiązuje. W co lubi grać? We wszystko – od football managerów i gier sportowych poprzez strategie, shootery, platformówki, aż po fabularne z dużą dawką akcji. Ma sentyment do Gothica i serii Total War oraz Europa Universalis.
Ciekawostką jest to, że widać już pewne zmiany na rynku i nowe trendy – np. rynek gier na konsole już jest większy niż na pecety, a rynek gier mobilnych obejmuje obydwa wcześniejsze.
Dla pasjonatów garść dobrych rad od praktyka!
Po pierwsze, trzeba grać w różne produkcje, najlepiej rozbudowane AAA! Po drugie, warto zacząć od szukania błędów (bugów) w grach i zgłaszania sugestii zmian (w misjach, pod kątem wydajności, silnika czy efektów dźwiękowych). Można analizować silniki gier – najlepiej zacząć od Unity i Unreal. Po trzecie, gamedev to nie tylko designerzy! To także inne zawody (m.in. storyteller, konsultant, handlowiec, PR-owiec, dźwiękowiec), w których można się wykazać. Po czwarte, warto śledzić strony, blogi, fora i grupy związane z wytwórniami gier i ludźmi tam pracującymi. Nie zaszkodzi założyć profil na LinkedIn i na bieżąco go uaktualniać. Dobrze jest uczestniczyć w spotkaniach i konferencjach (Digital Dragons czy GIC) i cały czas się dokształcać, szczególnie w wybranym kierunku gamedevowym oraz spróbować zainteresować sobą kogoś z branży (mentoring).
Po piąte, jeśli nie gamedev to co? Najlepiej coś związanego ze słowem, czyli dobrze jest pisać opowiadania, artykuły, fabuły do gier planszowych, wszystko, aby rozwijać się językowo.
Spotkanie online z Bartoszem Mikołajczykiem odbyło się 19 listopada 2022 r. w formule Q & A za pomocą Discorda.
Bartosz Mikołajczyk – ukończył studia inżynierskie i magisterskie na kierunku teleinformatyki na Politechnice Wrocławskiej. Od 10 lat pracuje w Techlandzie. Od 8 lat zajmuje się level designem. Pracował nad takimi tytułami jak: Dying Light, Dying Light: The Following, czy Dying Light 2. Prelegent na konferencji Digital Dragons. Prowadził wykład na temat Challenging the player through level design – Parkour in Dying Light 2 Stay Human.