Hatto Danmari (Instagram), jesteś fanem komiksu i należysz do Stowarzyszenia Porozmawiajmy O Popkulturze – Ale Raczej Taktownie “POP-ART”. Interesujesz się również kulturą japońską i chińską, a także cosplayem. I właśnie o cosplayu teraz porozmawiamy 😊
Czy możesz opowiedzieć, skąd wzięło się twoje hobby, kiedy zacząłeś się nim interesować i co cię zafascynowało w tej widowiskowej części popkultury?
Popkulturą, zarówno zachodnią jak i azjatycką (z japońską na czele), interesuję się już wiele lat, poprzez czytanie książek i komiksów, oglądanie filmów, seriali, czy granie na PC. Cosplay poznałem z dawnych magazynów dotyczących mangi i anime, gdzie prezentowane były zdjęcia japońskich fanek i fanów, przebranych za ulubione postacie. Wtedy pomyślałem, że pewnie świetnie jest móc poczuć się jak superbohater z mangi, zakładając przebranie. Na pierwszym konwencie, w jakim uczestniczyłem (2000 r.) zobaczyłem cosplayerów na żywo, i od tamtego wydarzenia rosła we mnie chęć stworzenia własnych strojów.
Kultury Krzemień 2021
Mario z “Komiksem po Łapach” wspominał mi, że w Japonii są wyznaczone strefy dla cosplayerów i w innych miejscach jest zakaz noszenia strojów. Czy orientujesz się, jak wygląda polski odbiór cosplayu – czy są jakieś ograniczenia albo reguły, których cosplayerzy muszą przestrzegać?
Zgadza się – mimo, że Japonię uznaje się za kolebkę sztuki cosplayowej, to jednak tamtejsze społeczeństwo jest mocno konserwatywne wobec wielu zachowań. Dlatego w największych metropoliach, na czele z Tokio, powstały miejsca spotkań cosplayerów, gdzie także tłumnie gromadzą się fotografowie, chcąc uwiecznić na zdjęciach przebrane fanki i fanów. Najsłynniejszą miejscówką jest okolica stacji Harajuku, w popkulturze japońskiej mająca już status kultowej. Jednak poza tymi miejscami, chodzenie w cosplayach jest niemile widziane, a nawet niedopuszczalne. Dlatego np. w szkołach japońskich nie zobaczymy osób przebranych, czy mających kolorowe włosy. Znający kulturę japońską tylko poprzez komiksy i animacje mogą mieć zafałszowany obraz kraju, choć i w mangach nieczęsto pojawiają się sceny z cosplayerami w szkołach, czy na ulicach.
W Polsce cosplay także pojawia się raczej tylko na konwentach, festiwalach fantastyki i popkulturowych eventach, a nie jest czymś powszechnie widzianym. Dodatkowo profesjonalni artyści cosplayowi umawiają się na wspólne sesje zdjęciowe. Możliwe są także integracyjne eventy dla fanek i fanów cosplayu.
Co do odbioru cosplayu przez opinię publiczną, myślę że jest on zwykle pozytywny – na konwentach przebrani cieszą się dużym zainteresowaniem wśród najmłodszych i starszych randomowych uczestników. Dzieci szczególnie “ciągną” do osób przebranych za superbohaterów z Marvela lub DC, nastolatkowie bardziej do cosplayów z mangi i anime, natomiast dorośli do przebrań z filmów i gier.
Reguły i ograniczenia dla cosplayerek i cosplayerów zawarte są w każdym regulaminie wydarzenia i konkursu. Najczęstszymi obostrzeniami są zakazy używania w strojach niebezpiecznych przedmiotów (ostrych, wybuchowych, żrących itp.) a także zakaz obrażania swym strojem wszelakich uczuć innych osób.
Czy możesz nam opowiedzieć o bohaterach, od których czerpiesz inspiracje do tworzenia strojów cosplayowych? I czemu akurat tacy bohaterowie a nie inni?
Fani popkultury mają praktycznie nieograniczone źródło cosplayowych inspiracji. Ja bardziej uważam się za wielbiciela kultury (także masowej) Dalekiego Wschodu, ale jestem też kinomanem, graczem oraz czytelnikiem. Dlatego stroje, które stworzyłem mają swe źródła zarówno w zachodniej jak i azjatyckiej gałęzi hobby.
Który z tych bohaterów jest ci najbliższy (charakterem, zdolnościami, możliwościami itp.)? Czy masz swoich ulubieńców?
Myślę, że każdy zajmujący się cosplayem mniej lub bardziej profesjonalnie, ma swoją listę bohaterów, za których chciałby się przebrać i pokazać innym fanom. Także taką listę posiadam i chciałbym, aby udało mi się wcielić we wszystkich bohaterów na niej spisanych. A wpisałem tam np. Gandalfa Szarego, Magneto z komiksów o X-Menach, Sosuke Aizena z mangi i anime Bleach i kilku innych 😀 Nowo obejrzane filmy i serie przyniosą pewnie nowe inspiracje.
Który ze strojów najmilej wspominasz i uważasz za najciekawszy – dlaczego?
Jak do tej pory, czyli przez ok. 5 lat zrobiłem dla siebie 5 pełnych cosplayów i ze 2-3 takie bardziej instant (luźne, niedokończone). I mimo, że najnowszy strój Erwina Smitha z “Shingeki no Kyojin” uważam za najbardziej dopracowany, to największą nostalgię wywołuję we mnie cosplay Szamana Voodoo, który wzorowany był częściowo na postaci Barona Samedi z wierzeń haitańskich, a dopełniony inspiracją Doktora Faciliera z disneyowskiej “Księżniczki i żaby”. W tym cosplayu po raz pierwszy pojawiłem się na Pyrkonie kilka lat temu, a potem dostałem za niego wyróżnienie podczas lokalnego konkursu w Szczecinie. I dlatego też, cosplay maga voodoo wciąż rozbudowuję i ulepszam. Inne emocje wiążą się też ze strojami, w których występowałem w duetach. Najpierw razem z koleżanką ze Stowarzyszenia POP-ART zrobiliśmy cosplaye z mniej znanego anime “Vampire Princess Miyu” i podczas Pyrkonu wcieliliśmy się w Miyu i jej towarzysza Larvę. Z kolei na fandomowym spotkaniu w Szczecinie w klimatach science fiction stałem się Gendo Ikarim z kultowej serii “Neon Genesis Evangelion”, moja była dziewczyna cosplayowała dr. Ritsuko Akagi, a koleżanka z Ligi Superbohaterów została Asuką Langley Soryu. Zatem każdy cosplay sprawia mi radość innego rodzaju.
Animecon Halloween 2017
Jak wygląda odbiór twoich strojów wśród fanów i publiczności?
Zawsze mówię, że nie uważam się (jeszcze) za profesjonalnego cosplayera, nie wiem czy potrafiłbym zrobić strój mogący startować w prestiżowych konkursach podczas największych eventów. Tworzenie przebrań sprawia mi przyjemność, a cieszę się także, kiedy one podobają się innym. Dlatego samo pojawienie się w cospie na jakiejś imprezie już jest dla mnie fajnym doświadczeniem. A kiedy jeszcze mogę porozmawiać z innymi cosplayerkami i cosplayerami oraz fanami danej serii jestem w pełni zadowolony. Ostatnio podczas Pyrkonowego Targu Letniego usłyszałem wiele komplementów, jak fajnie wyglądam jako Erwin Smith z “Shingeki no Kyojin”. Byłem w pozytywnym szoku jak wiele przybyłych chciało zrobić sobie ze mną zdjęcie i jak chwaliło mój cosp. Bardziej jednak byłem zaskoczony (ale także pozytywnie) że chodząc jako Szaman Voodoo przykuwałem uwagę najmłodszych fanów i fanek, którzy wcale nie bali się strasznej maski i rekwizytów, a wręcz przeciwnie, także razem z rodzicami prosili o wspólne zdjęcie.
Jaki strój teraz przygotowujesz?
Dosyć długo (ok. 3 miesięcy) kompletowałem i tworzyłem cosp z “Attack on Titan”, dlatego chcę się nim nacieszyć przez pewien czas, wystąpić na kilku eventach, jeśli będą możliwe stacjonarnie. Może uda się zrobić kilka zdjęć plenerowych podczas wyjazdu urlopowego. A potem przed Halloween może wrócę do ulepszenia maga voodoo i pojawię się lokalnie ze znajomymi na jakimś evencie. A może wpadnie mi do głowy całkiem nowa inspiracja z popkultury, z której cosplay chciałbym przygotować. Na Pyrkonowym Targu Letnim jeden z fanów powiedział mi, że jestem podobny do Dr. Strange’a i śmiało mógłbym zrobić jego przebranie, zatem kto wie xD.
Co myślisz o przebieraniu się za osobę o innej sylwetce (np. gruba osoba przebiera się za chudą w anime)? Jakie wyzwania i niebezpieczeństwa wiążą się z tego typu cosplayem?
Ta kwestia związana jest z indywidualnym podejściem do sztuki cosplayowej. Czy uznajemy założenie stroju wraz z akcesoriami za pełne wcielenie się w ulubionego bohatera czy podchodzimy do tematu z pełnym perfekcjonizmem i chcemy odwzorować postać na 100 albo i 200% także sylwetką, rozmiarem ciała itp. Oczywiście przyznać trzeba, że szczególnie bohaterki i bohaterowie z mang i anime, często są tworzeni przez autorów bez zachowania np. praw anatomii ciała ludzkiego, przez co odwzorowanie ich w rzeczywistości jest niemożliwe lub bardzo trudne. Weźmy np. ogromnych kapitanów z Bleacha, mocno przypakowanych herosów z JoJo Bizzare Adventure lub magicznych wojowniczek z mang mahou shoujo o skrajnie długich nogach i wręcz anorektycznych sylwetkach. Dlatego myślę, że niewielu fanów chciałoby przechodzić katusze i dopasowywać swoje ciała do nierealnych komiksowych wzorców. Cosplay to przede wszystkim rozrywka i zabawa (nawet gdy w grę wchodzą wysokie nagrody i prestiżowe tytuły w konkursach). Fani podziwiający cosplayerki i cosplayerów przede wszystkim patrzą na ich stroje i fryzury, a nie oczekują perfekcyjnego odwzorowania wyglądu postaci. Czasami wręcz mniej dopasowane fizycznie osoby, wyglądają świetnie w przebraniach, jakie przygotowali.
Ile czasu zabierają ci przygotowania?
Jeżeli masz na myśli czas tworzenia/skompletowania danego stroju, to zależy od jego złożoności i liczby elementów/akcesoriów. Jako, że nie mam jeszcze większego doświadczenia w tworzeniu cospów z materiałów syntetycznych (m.in. pianek EVA) moje wcześniejsze cosplaye szyłem, co też nie jest łatwą sztuką. Uszycie szaty Larvy z Vampire Princess Miyu zajęło ponad 2 miesiące, trochę krócej trwało dopasowanie surdutu/marynarki Gendo Ikari’ego. Cosp Erwina Smitha złożony jest częściowo z elementów kupionych, które jednak także musiałem odpowiednio dopasować lub ozdobić. Szkielet sprzętu do manewru 3D zakupiony od innego fana, nieco przerobiłem i wzmocniłem, używając pianki EVA i innych materiałów.
Inną kwestią jest czas zakładania na siebie cospa, co akurat w przypadku moich strojów nie jest skomplikowane, choć też i nie chwilowe. Bo np. mój Szaman voodoo dzierży spory kostur/berło, które muszę składać przed założeniem stroju. Natomiast każdy fan serii “Shingeki no Kyojin” wie, co jest najcięższym zadaniem w ubieraniu cospa Zwiadowcy. Pierwsze założenie uprzęży do manewru 3D, składającej się z kilkunastu pasów, podkładek i uchwytów zajęła mi ponad godzinę! Jednak trening z oglądaniem filmiku na Youtube, gdzie inna cosplayerka postaci z SnK pokazywała krok po kroku kolejność zakładania pasów, przyniósł pożądany rezultat i teraz zakładam cały cosplay Erwina wraz z uprzężą w niecałe 20 min, choć pewnie rekord świata to nie jest :}
Kampai 2.0 2020
Czy bierzesz udział w konkursach cosplayowych lub pokazach?
Na początku byłem trochę nieśmiały w tym względzie, a poza tym nie sądziłem, że moje cosplaye mogłyby zostać nagrodzone. Dlatego tylko przychodziłem na event w przebraniu, swobodnie uczestnicząc w rozrywkach. Potem jednak zgłosiłem się do kilku lokalnych konkursów cosplay i zdobyłem wyróżnienia za przygotowane scenki cosplayowe. A ostatnio wystąpiłem w pokazie strojów podczas Pyrkonowego Targu Letniego i przyznam, że samo zaprezentowanie cosplayu na dużej scenie przed liczną publicznością było dla mnie nagrodą. Kiedy słyszy się duże brawa i komplementy za przygotowanie cosplayu, przyjemność z udziału w wydarzeniu rośnie wielokrotnie. Dodatkowo spotkanie z profesjonalnymi cosplayerkami, jak Shappi Workshop oraz Kaori CosplayArt, i miłe słowa od nich, także wzmagają chęć kontynuowania swojego hobby. Chciałbym kiedyś, kiedy już nauczę się budować cosplaye z profesjonalnych materiałów, wystąpić w konkursie cosplay podczas dużego eventu, jak Pyrkon czy Magnificon.
Pyrkonowy Targ Letni 2021
Jakie tworzywa sztuczne są używane najczęściej przy cosplayach?
Jeśli tworzy się cosplaye oparte na zbrojach, pancerzach, hełmach oraz replikach broni wszelakiej podstawowym materiałem są pianki EVA oraz materiały termoaktywne. Charakteryzują się elastycznością i lekkością. Można z nich wykonać naprawdę wiele elementów strojów. Właśnie w sprzęcie do manewru 3D w cosplayu Erwina Smitha jest trochę pianki EVA, a poza tym inne materiały usztywniające oraz kable do połączenia szabel. Jednak tak jak wspomniałem wcześniej, moje cosplaye w większej części opierają się na elementach szytych. A pozostałe, trudne do wykonania, kupuję.
Co jest najtrudniejsze w cosplayu?
To kwestia bardzo indywidualna do oceny. Dla kogoś trudne może być podjęcie decyzji, w którą z ulubionych postaci się wcielić, dla kogoś innego zrobienie konkretnego stroju lub samo zaprezentowanie się w nim. W kwestiach technicznych myślę, że trudności może wywoływać wykonanie skomplikowanych zbroi lub uzbrojenia danej postaci (marzeniem byłoby zrobić lub choć zobaczyć cosplay Thanosa z Marvela). Ale szycie też wcale do zbyt prostych nie należy. Warto na spokojnie pomyśleć nad każdym, kolejnym etapem przygotowania cosplayu – od pomysłu do prezentacji na evencie. Można zacząć od prostszych przebrań, zwiększając stopniowo stopień skomplikowania.
Cosplay a rekonstrukcje. Wierność oryginałom czy własne interpretacje?
Pół żartem, to odwieczna wojna ideologiczna między dwoma formami wcielania się w postać. Bardziej serio, są znaczące różnice między cosplayem a rekonstrukcją. Ta druga forma zawsze “odtwarza” postacie (oraz wydarzenia) prawdziwe, historyczne, cosplay natomiast dotyczy bohaterów fantastycznych z dowolnego źródła. Z tego co wiem, rekonstruktorzy starają się przywrócić daną postać w 100%, w tzw. skali 1:1. Poza tym, odbiorcy wydarzeń z rekonstrukcjami, oczekują jak najwierniejszego odtworzenia stroju z danej epoki. Fani popkultury podziwiający cosplayerki i cosplayerów są raczej mniej wymagający pod kątem szczegółów strojów. Cosplay pozwala na większą swobodę, ponieważ można nawet tworzyć stroje oparte na wytworach własnej wyobraźni lub tylko inspirowane istniejącym tytułem komiksu czy filmu.
Jak wygląda obecnie życie fandomu cosplayowego? Czy jest trudniej niż kiedyś?
Nie ma się co oszukiwać, że cosplay ściśle połączony jest z konwentami stacjonarnymi, wydarzeniami przyciągającymi fanów popkultury. Oczywiście można działać w social mediach, wrzucając nowe zdjęcia strojów, można organizować solowe lub grupowe sesje zdjęciowe, jednak bez naocznej możliwości prezentowania cospów, magia tego hobby nieco blaknie. Przez pandemię i obostrzenia zakazujące dużych imprez dla fanów, także twórcy cosplayowi ucierpieli. W miesiącach największego lockdownu bardzo cieszyły zatem zdjęcia ulubionych autorek i autorów przebrań, wrzucane na Instagram, Facebook i Tik-Tok (filmiki). Wszyscy raczej spragnieni byliśmy wziąć udział w wydarzeniu stacjonarnym i tam prezentować własne cospy lub podziwiać innych. Cieszy, że w tym roku choć kilka imprez fandomowych odbyło się w realu, mam nadzieję, że będzie ich więcej gdy pandemia zacznie wygasać. Lockdown pod kątem cosplayowym nie był jednak do końca zły, ponieważ ze spokojem można było popracować nad przygotowaniem nowych strojów.
Pyrkon
Szaman voodoo – Pyrkon 2015 – konwentypoludniowe.pl Szaman voodoo – Pyrkon 2016 – lepszypoznan.pl Larva (Vampire Princess Miyu) – Pyrkon 2018 – Agata Tomaszewska-Wacht i Maja Gierłach Larva (Vampire Princess Miyu) – Pyrkon 2018 – Agata Tomaszewska-Wacht i Maja Gierłach Szaman voodoo – Pyrkon 2019 – Gabriela Gryta Szaman voodoo – Pyrkon 2019 – Gabriela Gryta
Jeśli ktoś zaczyna przygodę z cosplayem to od czego powinien zacząć? Czy masz jakieś rady dla początkujących?
Ja doceniłbym u kogoś samą chęć zainteresowania się cosplayem. To naprawdę fajne hobby, zwiększające kreatywność, pewność siebie i śmiałość. Potem można zrobić listę popkulturowych bohaterów, w których chcielibyśmy się wcielić, a następnie ocenić, którego z nich strój jesteśmy w stanie wykonać. Wiele ubraniowych elementów nadających się na konkretny cosplay można znaleźć nawet w second-handach (zadziwiające, co można tam znaleźć!) Będąc już na etapie tworzenia cospa, warto posiłkować się tutorialami na Youtubie lub grupami cosplayowymi na FB. I traktować to jako dobrą zabawę, przyjemność (a z czasem starać się polepszać swoje umiejętności).
Zapraszam na mój profil na instagramie, który dopiero raczkuje, ale urośnie 😀
@hattodanmari (link)
Dzięki za poświęcony czas i do zobaczenia na popkulturowych eventach. Dobrego startu i ciekawych nagród!
2 thoughts on “Porozmawiajmy o cosplayu z taktem – wywiad z Hatto Danmari (Stowarzyszenie Porozmawiajmy O Popkulturze – Ale Raczej Taktownie “POP-ART”)”