Do naszej Klubowej Biblioteczki otrzymaliśmy kilka numerów antologii konkursowych „Elgacon” Płockiego Klubu Miłośników Fantastyki „Elgalh’ai”. Zapraszam do recenzji szóstego numeru „Elgacon – opowiadania” wydanego w Płocku w 2019 roku.
Na okładce tomu szóstego widać lecącego Serafina a za nim wieżę zamkową z wywieszoną krzyżacką flagą. Okładka nawiązuje do jednego z opowiadań zamieszczonego w antologii. Redakcją zajęła się Nina Wilczyńska i Olga Zasada. Za skład i opracowanie graficzne odpowiadał Arkadiusz Grzeszczyk. Wstęp napisała Olga Zasada.
Laureatem pierwszego miejsca został Wojciech Kowalski opowiadaniem „Płocki gambit”. Jest to alternatywna historia Europy. Mamy XXI wiek a Zakon Krzyżacki nie upadł. Bitwa pod Grunwaldem (Tannenbergiem) została wygrana przez Krzyżaków. Polska upada i jest od pięciuset lat w niewoli. Krzyżacy złapali kilku przedstawicieli polskiego podziemia i ma odbyć się ich spalenie na stosie. Jedyne co martwi komtura to nawiązanie przez polskie podziemie kontaktu z arcywrogiem Krzyżaków „Starcem z góry”. Akcja dzieje się szybko, jest wartka, opisuje losy nie tylko Europy, ale i całego świata. Język jest przyjemny, fabuła wciąga. Opowiadanie mogłoby stanowić punkt wyjścia dla szerszej powieści i alternatywnej historii świata, gdzie zakony rycerskie mają ogromny wpływ na świat.
Drugie miejsce zajął Łukasz Borowiecki opowiadaniem „Kres miłosierdzia”. Znaleziono martwą zakonnicę, śledztwem zajmuje się Wiernicki. Śledztwo przybiera nieoczekiwany obrót sprawy. Wraz z rozwojem fabuły poznajemy coraz to nowe granice szaleństwa oraz musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy to wszystko dzieje się naprawdę, czy jest fikcją.
Trzecie miejsce zajęła Adrianna Nowak opowiadaniem „Wymazywacz”. W przyszłości istnieją ludzie, którzy posiadają talent wymazywania wspomnień ludzi. Jedną z takich osób jest Adam. W przeciwieństwie do innych ludzi obdarzonych talentem nie działa w służbach mundurowych, zadowala się pomaganiem ludziom na własną rękę. Adam ma chorego ojca, którym się opiekuje. Pewnego dnia do jego domu przyjeżdża piękna kobieta, która prosi o wymazanie wszystkich wspomnień. Adam ma duże obiekcje do wykonania tego zlecenia i nie zgadza się na nie. Dowiaduje się, że ta kobieta, jest siostrą bardzo wpływowego mieszkańca Płocka. Jakie konsekwencje dla Adama będzie miało spotkanie? – tego możecie dowiedzieć się czytając opowiadanie Adrianny. Zakończenie aż się prosi o kontynuację. Opowiadanie ma klimat, fajną, wciągającą fabułę i przyjemnie było się w zanurzyć w ten świat – wczuć się w atmosferę.
Czwarte miejsce zajął Dominik Letner opowiadaniem „Przegapiony”. Nasz bohater budzi się nie pamiętając wydarzeń dnia poprzedniego. Wraz z rozwojem fabuły nasz bohater coraz bardziej jest zagubiony. Nie rozumie, co się dzieje wokół niego. Z każdą chwilą czytelnik sam zastanawia się o co chodzi z bohaterem. Finał opowiadania zostawi pewien niedosyt i pytania, na które poznałbym odpowiedź w jakiejś dłuższej formie.
Pierwszym wyróżnionym opowiadaniem jest „Topielica i lustrzane lustro” Ashanee Dark. Mateusz wysiada na dworcu w Płocku. Jednakże nic nie jest takie, jakie pamięta. Panuje mroźna zima, ludzie zamarzają, a ulice różnią się od tych, które pamięta. W pewnym momencie spotyka topielicę Kornelię, która opowiada mu swoją historię. Dość ciekawe opowiadanie i fajnie poprowadzone. Następnie mamy opowiadanie Katarzyny Hajok „Pół grama bieluni”. Ostatnio na naszym spotkani o Neilu Gaimanie szukaliśmy jakiegoś polskiego odpowiednika Amerykańskich Bogów. Myślę, że mógłbym teraz wskazać, że jednym z takich opowiadań jest opowiadanie Kasi. W Płocku mieszkają starzy słowiańscy bogowie. Jedna z nadnaturalnych istot umiera. Po wielu latach z celi wyciągnięta jest Klementyna, aby rozwiązać zagadkę. Ciekawy pomysł na historię – jeśli szukasz opowiadania w stylu Gaimana – to coś dla ciebie. W następnym opowiadaniu „Test rzeczywistości” Radosława Kowalskiego mamy dzieło dość oryginalne. Bohatera gnębi koszmar z lat dzieciństwa, kiedy był poniżany przez ucznia tej samej szkoły. Bohater chcąc skończyć ten koszmar prosi o radę znajomego a ten poleca mu kontrolę snu. Finał jest bardzo zaskakujący.
Ostatnim wyróżnionym opowiadaniem jest „Grodzka pięć” Damiana Dawida Nowaka. Nasz bohater jedzie do swojej dziewczyny w Płocku, w tle słychać ostre brzmienia AC/DC i innych rockowych brzmień. W domu dziewczyny dowiaduje się, że ukochana chce otworzyć portal, dzięki któremu zwiększy swoją kreatywność. Otwarcie portalu udaje się, ale nie będzie to satysfakcjonujące dla dziewczyny.
W szóstym numerze Elgaconu mamy dodatkowe opowiadanie Dominiki Tarczoń „Ulewa”. Historia w opowiadaniu związana jest z koncertem Blind Guardiana, jaki odbył się w Płocku 12 września 2009 roku. Sam byłem na tym koncercie i pamiętam chłodny wieczór nad Wisłą. Siedziałem na skarpie z widokiem na scenę i pamiętam „In the forest” jako utwór kończący wydarzenie. Było miło poczytać o tym samym wydarzeniu. Chcecie poznać fabułę opowiadania? Zajrzyjcie do Elgaconu i sprawdźcie.
Opowiadania są różne – „Płocki gambit”, „Wymazywacz” czy „Pół grama bieluni” to chyba moje ulubione z tego tomu. Trochę ciężko było zrozumieć „Kres miłosierdzia” czy „Test rzeczywistości”.
W dwóch albo trzech opowiadaniach pojawia się podobny finał, który trochę psuje zabawę rzeczywistością. Miło było zanurzyć się w tym tomie antologii i poznać ciekawe opowieści, które w nim się znalazły. Dla mnie tom siódmy i szósty chyba są najlepsze, jednakże może wrócę za jakiś czas do nich i ocenię z perspektywy czasu. Zachęcam do zajrzenia do naszej biblioteczki i wypożyczenia Elgacon – opowiadania – tom szósty.
Wszystkich zainteresowanych Płockimi Dniami Fantastyki zapraszam do wywiadu, jaki przeprowadziłem z Arkiem – wywiad dostępny jest pod linkiem.
Recenzje:
Elgacon – opowiadania tom siódmy