Temat sztucznej inteligencji wywołuje zwykle zrozumiałe poruszenie. Wychowani na filmach, gdzie władzę nad światem przejmują sztuczne świadomości i w rezultacie niszczą nasz gatunek jako inwazyjny dla planety, patrzymy podejrzliwie na doniesienia medialne o przekroczeniu kolejnych etapów nabywania samoświadomości. Ale SI to także roboty (słynne Boston Dynamics!) i samochody autonomiczne. Wszystko, co umila czas (seksroboty!) i skraca żmudną pracę (tutaj nie jestem pesymistą jak większość naukowców – wolny czas w jakimś procencie będzie przeznaczony na inne niż podstawowe potrzeby, w tym może i rozwój twórczy).
Wbrew pozorom człowiek od początków swego istnienia kombinował nad protezami, maszynami, automatami zastępującymi jego pracę lub służącymi do celów wojennych. Możemy się zdziwić jak daleko w czasie da się przesuwać początki robotyki czy automatyzacji.
Czy zatem mamy się czego obawiać? W najbliższej przyszłości pewnie nie, ale przy szybkim rozwoju nanotechnologii i jeszcze szybszym genetyki, kto wie… czy nie spełni się scenariusz stosów korowych i wymienialnych powłok. Eksterminacja również może być, ale raczej na etapie początkowym; później AI może nabyć cech bardziej pozytywnych związanych z gatunkiem ludzkim.
[W kontekście robotyki i słynnego R.U.R. Capka warto pamiętać o polskim akcencie – Sztucznym żołnierzu].
Ale AI (czy SI w wersji polskiej) to nie tylko momenty krańcowe. AI to pomoc w diagnozach, badaniach, sieci neuronowe, biznes i monitoring obywateli. Monitoring przy którym wszelkie wizje utopijne stają się co najwyżej zabawne. Krytycy podkreślają, że AI dobrze analizuje dane, ale zawodzi przy kwestiach wymagających kreatywności. Sądząc po masowej produkcji muzycznych hitów czy czytadeł AI jest już na wystarczającym poziomie samorozwoju.
Dlaczego tematyka sztucznej inteligencji jest tak ważna? Prawdopodobnie zmieni naszą przyszłość w o wiele większym stopniu niż kolejne fale Tofflera; za tym pójdą przemiany społeczne i legislacyjne.
Opinia Tomka:
„97 spotkanie Klubu poświęcone było sztucznej inteligencji. Było to kolejne spotkanie online, tym razem wykorzystywaliśmy platformę ZOOM. Po raz kolejny na naszym spotkaniu gościliśmy członków Poznańskiego Towarzystwa Miłośników Tolkiena – „Drużyna Pyrlandii”. Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że powstanie sztucznej inteligencji jest nieuniknione i istnieje możliwość, że w najbliżej dekadzie marzenie człowieka o stworzeniu innego świadomego bytu się spełni. Rozmawialiśmy o tym, jak rozumiemy sztuczną świadomość, poruszyliśmy temat etyki robotów w tym praw stworzonych przez amerykańskiego pisarza Isaaca Asimova. Prawa robotów stały się tematem ożywionej dyskusji, czy roboty musiałyby ich przestrzegać? Pojawiły się odniesienia do kultury, do wspomnianej twórczości Isaaca Asimova, Philipa K. Dicka, filmów z serii Terminator, Matrix, Autostopem przez Galaktykę, Johnny Mnemonic, Zagłada, seriali Battlestar Galactica, Star Trek. Staraliśmy się znaleźć odpowiedź na temat świadomości A.I, przemian, jakie czekają społeczeństwo. Rozmawialiśmy o tym, jak według nas sztuczna inteligencja będzie wyglądać.
Interludium poświęciliśmy wydarzeniom II wojny światowej, temat ten jak zawsze ożywia spotkania, stając się kolejnym polem dyskusji.
Poruszyliśmy temat człowieka, czy na pewno jest gotowy na stworzenie innej świadomości oraz tylko dotknęliśmy tematu, jak religie odbierają powstanie sztucznej inteligencji. Niestety, prócz pozytywnych zdań, że sztuczna inteligencja, chociaż zabierze pracę w wielu dziedzinach, to powstanie wiele nowych dziedzin, gdzie ludzie będą mogli pracować. Końcowa myśl spotkania nie napawała optymizmem. Człowiek może stworzyć swoją nemezis, miejmy nadzieję, że nowy byt nie potraktuje nas jako wrogów a stanie się przyjacielem, który pomoże rozwijać się społeczeństwu ludzkiemu w erze cyfryzacji społeczeństwa oraz wielkiemu postępowi technologicznemu”.
Pozdrawiamy ekipę z Poznania i zapraszamy na kolejne spotkanie 26 czerwca!