Na styczniowo-lutowych spotkaniach zajęliśmy się mangą i Wydawnictwem Genius Creations. Manga to temat-rzeka. Można dyskutować godzinami i na różne kwestie. Podobnie zresztą jak i o innych komiksach. Wychodząc od początków gatunku, kultury i historii Japonii dotarliśmy do popkultury i amerykanizacji życia społecznego. Interesująco wygląda przenikanie się kultur a jednocześnie czerpanie pełną garścią z tradycji różnego rodzaju „opowiadaczy” – tutaj Japonia ma sporo do zaoferowania. Dla badaczy zostawimy temat inspiracji międzygatunkowych i np. kamishibai. Nie mogło się obyć bez Osamu Tezuki, „boga mangi” lub „japońskiego Walta Disneya”, jak kto woli.
Dotarliśmy również do seriali anime i też poświęciliśmy im kilka minut – takie tytuły jak: Devil May Cry, Evangelion, Castlevania, Cowboy Bebop powinni znać nie tylko miłośnicy mangi i anime.
Nazwa wydawnictwa może być nie lada problemem, nawet dla fanów i znawców fantastyki. Dlaczego? Jest to młode wydawnictwo i po prostu mogą go nie znać.
A naprawdę warto, bo Genius Creations ma coraz bogatszą propozycję wydawniczą i oprócz popkulturowej pulpy, dziwnych hybryd międzygatunkowych (są naprawdę zaskakujące!) oferuje klasyczne fantasy (i nie tylko), dzięki któremu możemy się doskonale bawić, czytając np. przygody Mistrza Haxerlina (dwie pozycje Jacka Wróbla), Sodiego (cztery tytuły autorstwa Małgorzaty Lisińskiej) czy Szare Płaszcze Marcina Guzka. Spośród przeczytanych warto również polecić Redlum Katarzyny Rupiewicz, cykl Marcina Jamiołkowskiego o warszawskim magu czy książki Tomasza Nizińskiego. Nadal odkrywam kolejne pozycje i autorów Genius Creations i nie wiem czy mam takie szczęście, że trafiam na dobre rzeczy, czy po prostu nie trafia się tam chłam.
Czasem trudno dostać ich książki ale obserwując ich profil fejsbukowy można natrafić na ciekawe promocje w madbooks.pl. Jak stwierdził Tomek: Genius Creations to taka Fabryka Słów na dorobku. Coś w tym jest i sami sprawdźcie, najlepiej kupując ich książki! https://geniuscreations.pl/ksiazki/