Na rubieżach pojawił się nowy człowiek…I nowa książka rodem z Fabrycznej Zony, została już oficjalnie zapowiedziana:
http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki/wedle-zaslug-slawomir-niesciur/
Korzystając z chwili czasu „złapałem” autora żeby powiedział parę słów o debiucie (i nie tylko). Oto efekt. Podziwiajcie i czekajcie (na książkę!):
Skąd się wziął pomysł na książkę?
Jak zapewne pamiętasz, swego czasu Fabryka Słów ogłosiła konkurs na opowiadanie w uniwersum S.T.A.L.K.E.R.–a. Ja natomiast byłem świeżo po lekturze „Ołowianego świtu” i w trakcie kolejnego zaliczania gry. „Nabuzowany” Zoną postanowiłem wówczas napisać swój pierwszy w życiu tekst.
A zainspirowało mnie zdjęcie. Jedna, konkretna fotka zamieszczona w jakimś artykule dotyczącym białoruskiej części Zony, przedstawiająca tych, którzy zdecydowali się tam pozostać i dożyć swoich dni.
I zacząłem pisać opowiadanie. Kończąc je, zdałem sobie sprawę, że wcale nie mam ochoty rozstawać się ze swoimi bohaterami…więc napisałem kolejne, po czym wysłałem obydwa. Mijały tygodnie, niecierpliwie czekałem na wyniki, a w międzyczasie, już tak bardziej dla zabawy dopisywałem sobie kolejne rozdzialiki, łączyłem wątki, dokładałem nowe, powoływałem do życia kolejne postacie. A gdy FS wyniki ogłosiła, uświadomiłem sobie, że mam napisaną połowę…książki. A opowiadania? No cóż, wyróżniono trzy teksty – w tym dwa moje. A potem Fabryka zaproponowała współpracę, której końcowym efektem jest, a raczej będzie (całkiem niedługo) rzeczona książka.
Jak zareklamowałbyś książkę nie spoilerując za mocno?
A czy to w ogóle konieczne? Przecież to S.T.A.L.K.E.R. – klasa sama w sobie 😀 Powiem tak, każdy z nas inaczej postrzega Zonę. Inna jest u Michała Gołkowskiego, inna u Wiktora Noczkina, jeszcze inna u Krzyśka Haladyna. To ja zdradzę, że u mnie jest jeszcze inna. Czemu inna? Bo postanowiłem poprowadzić te najrzadziej eksploatowane wątki oraz podjąć ostrożną próbę odpowiedzi na pytanie, które z pewnością zadaje sobie niejeden fan uniwersum: „Co tam się, u licha, wydarzyło?”
Czy planujesz kontynuację w cyklu, czy może zastanawiasz się nad innym podgatunkiem?
Ja jej nie planuję, ja ją piszę! I na chwilę obecną skupiam się tylko i wyłącznie na tematyce stalkerskiej, aczkolwiek cały czas siedzi mi z tyłu głowy i drenuje podświadomość pewien projekt. I to na tyle mocno, że zaczyna się z tego robić trzeci arkusz tekstu. Ma nawet roboczy tytuł: „Unicestwienie”. Prawdopodobnie tekstu byłoby jeszcze więcej, ale niestety, niedawno padł mi dysk i cześć znikła bezpowrotnie.
Tymczasem jednak planuję pracować tylko i wyłącznie nad kontynuacją „Wedle zasług”.
Co poradziłbyś piszącym i debiutantom – czego nie robić, co robić przede wszystkim?
Żeby nauczyli się być cierpliwymi. W moim odczuciu cały ten akt twórczy, od napisania do wydania, składa się przede wszystkim z czekania. Na akcept, na umowę, na redakcję, na premierę. Trzeba nauczyć się czekać. Po prostu. I nie zniechęcać się. Nigdy, pod żadnym pozorem
Pięć książek fantastycznych, które wywarły na ciebie największy wpływ…
I to jest chyba najtrudniejsze pytanie…No bo jak mam wybrać z tych dziesiątek, setek, a może i tysięcy tytułów, które pochłonąłem w ciągu ostatnich 35 lat, te najważniejsze? Nie potrafię. Chociaż…może „Eden” Lema? „Drzwi do lata” Heinleina? „Piknik na skraju drogi” Strugackich? „Droga” McCormacka? „Kontakt” Sagana?
Dzięki za poświęcony czas i…z niecierpliwością odliczam czas do premiery, żeby się popastwić (lub nie) 😉
Pojawiła się data premiery: 9 września 2016.